poniedziałek, 29 marca 2010
Losowanie marcowe i apel o wakacje szyfrowe
Zgodnie z zapowiedzią losowanie marcowego candy odbyło się nieco wcześniej. A wszystko dlatego, że słodkości są typowo wielkanocne i chciałabym aby zdążyły dotrzeć do osoby wylosowanej jeszcze przed świętami. A wiadomo jak działa poczta w tym okresie. Gdy minęła północ rozpoczęłam procedury związane z losowaniem. Na początek wybierałam post, którego komentarze będą brać udział w losowaniu głównym. Tym razem w konkury stanęło 7 wpisów. Szczęśliwym okazał się ten pierwszy.
Zmarszczyłam lekko brwi, bo czekało mnie troche roboty z losami do kolejnej tury. Pierwszy post miał najwięcej komentarzy. Na przyszłość chyba muszę skorzystać z jakichś technologicznych rozwiązań, bo czasu mi to trochę zajęło.
Za sierotkę musiałam robić sama. Zamieszałam w maszynie losującej i zanurkowałam moimi łapkami.
Szczęśliwym losem okazał się ten z podpisem .... " ATI "
Moje gratulacje! :)
W związku z powyższym proszę Ati o możliwie szybki kontakt ze mną za pomocą mojego maila myszasul@gmail.com i podanie mi adresu dokąd ma polecieć moja biała gęś ze swym jajem.
Marcowe candy za nami. Niebawem kwiecień,więc kolejna zabawa ze słodkościami w roli głównej ;)
--------------------------------------------
...a teraz biorę na warsztat drugi temat.
Myślę, że wiele z nas (jak nie większość) odetchnęła z ulgą po akcji spontanicznie rozszerzonej na szeroką skalę a dotyczącą wyróżnień. Cieszę się, że dołożyłam swoje 5 groszy do tej sprawy.
Szalejące znaczki wyróżnieniowe jakby przystopowały. I dobrze, bo ich ilość zaprzeczała całej idei wyróżnień.
Idąc za ciosem nieśmiało poruszę kolejny temat. Myślę, że gdy znajdzie dobry odbiór to znowu będziemy mieć okazję do odetchnięcia z ulgą.
A tematem jest "Weryfikacja obrazkowa dla komentarzy"
Zaznaczam, że to nie ja wpadłam na pomysł aby wytoczyć walkę tym uprzykrzającym nam życie skomplikowanym szyfrom,które musimy każdorazowo wpisywać na wielu blogach, żeby nasz komentarz został przyjęty.
Z takim apelem spotkałam się u jednej z naszych blogowych koleżanek. O ile pamiętam Ona również powoływała się na wcześniejszego pomysłodawcę tej akcji. Niestety dzisiaj nie mam zielonego pojęcia która z dziewczyn "przekonała" mnie. Próbowałam przeprowadzić śledztwo ale się poddałam.
W każdym razie wtedy zlikwidowałam na swoim blogu te "kłody" dla komentujących.
Weryfikacja obrazkowa (te dziwne tajemnicze słówka) ma spełniać rolę zapory przed spamami.
Wiadomo, nikt nie lubi spamów...ale chyba też dla nikogo nie jest przyjemnością wypisywać te szyfry.
Dla mnie jest to mordęga. Wielokrotnie zdarza mi się, że niedokładnie przeliteruję szyfr (starość nie radość) i wtedy zgrzytam zębami albo co gorsza rzucam nieparlamentarnym słowem, bo muszę procedurę powtarzać od nowa. Jeszcze pół biedy jak zabierając się do napisania komentarza widzę już te głupkowate literki. Mam czas aby się z nimi pogodzić ;)
Gorzej, jak podstrona z ramką do wpisania komentarzy jest "czysta". Wpisuję komentarz, klikam "wyślij" i kiedy juz chcę opuścić danego bloga, chochlik wyskakuje znienacka i szczerząc do mnie złośliwy uśmieszek każe mi wypisywać te durne literki. ://
Wielokrotnie zdarza mi się, że jestem szybsza od tego wredoty. Opuszczam bloga ...a potem dziwię się dlaczego mój komentarz nie został opublikowany - przecież na pewno pisałam!
...więc kiedy odczytałam na którymś z blogów apel o usunięcie tej weryfikacji obrazkowej postanowiłam ułatwić życie moim komentatorom. Po prostu sięgnęłam do jednej z moich maksym " nie rób drugiemu co tobie nie miłe" ;) Jeżeli mnie wkurzają te szyfry to nie będę fundować ich dla innych.
Wyłączyłam więc na próbę tą niewygodną opcję. Założyłam, że jeśli zaleją mnie spamy to zawsze mogę wrócić do nich.
Minął już chyba miesiąc i przez ten okres doszły do mnie chyba ze cztery spamy. Usunąć je to małe miki. Robi się to o wiele szybciej niż wpisanie jednego szyfru weryfikacji słownej. Dwukrotnie klikam na kosz i po problemie. Dopóki spamy nie będą mnie zalewać w ilościach hurtowych nie zamierzam nic zmieniać w tej kwestii, bo uważam że ważniejszy jest dla mnie komfort osób komentujących.
Moje doświadczenia w tym temacie nie są długie, ale myślę,że jest trochę dziewczyn które od dawna nie torturują komentujących tymi szyframi. Może niech one się wypowiedzą, czy spamy im zatruwają życie?
I mój apel.
Może tak dla próby wyłączymy na jakiś czas np. na 1 miesiąc te "zapory" i przetestujemy jak to się będzie sprawdzać w praktyce. Myślę, że wszystkim będzie wygodniej i przyjemniej. Żeby akcja przyniosła pomyślny skutek proszę o rozpropagowanie jej na Waszych blogach... oczywiście jeśli podoba Wam się ona.
Żeby pozbyć się weryfikacji słownej należy wejść w "Ustawienia" --> "Komentarze" i w komentarzach na pytanie "Pokazać weryfikację obrazkową dla komentarzy?" należy zaznaczyć "NIE" a na koniec nie zapomnieć kliknąć na pomarańczową ramkę na dole "Zapisz ustawienia"
...a tymczasem uciekam pod kołderkę, bo czeka mnie ciężki dzień. Czasami nie lubię poniedziałków! ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach te poniedzialki, kto je lubi...?! Szczegolnie kiedy gardlo boli i zimno czlowiekowi z oslabienia a do pracy trzeba isc (choc pracuje sie u lekarza:(
OdpowiedzUsuńPrzylaczam sie do akcji "bez szyfru" bo to mnie tez dziala na moje i tak juz zszarpane nerwy.
A marcowej wygranej gratuluje szczesliwemu losowi....pozdrawiam
Ja wyłączyłam ze 2 miesiące temu, gdy po przeczytaniu gdzieś, zdaje się, że u Ani (http://art-ceramika.blogspot.com/), skonstatowałam, że też mam te szyfry u siebie, bo je automatycznie przy zakładaniu bloga włączyłam.
OdpowiedzUsuńNo i od kiedy wyłączyłam nie dostałam, odpukać, ani jednego spamu.. zatem akcję oczywście, że popieram, bo nie zliczę komentarzy przeze mnie pisanych, które szlag trafił, bo o kodzie zapomniałam...
POmysl z szyframidobry. Trzeba wyprobowac jak to z tymi spamami rzeczywiscie jst. Moze wilk nie taki grozny jak go maluja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Ty Penelopo juz dawno zrezygnowałam z tego ustroństwa i jak na razie wszystko dziala bez zarzutu :) całkowicie jestem za!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po pierwszej, gratuluję marcowej Zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńPo drugie - ja już od dość dawna mam wyłączoną zaporę obrazkową, zrobiłam to właśnie po przeczytaniu apelu "Uwolnić komentarze", ale również nie pamiętam, gdzie go widziałam... Faktycznie przez ten ponad miesiąc bodajże dostałam może 5 czy 6 spamów, to niewiele. Więc również popieram!
A po trzecie - mnie też czeka ciężki poniedziałek, bo pomimo czekających mnie dziś przyjemności (wieczorem koncert jazzowy), jestem padnięta... spałam dziś 2 godziny, a wszystko dlatego, że chciałam koniecznie dokończyć jeden haft! Oj te robótki, robótki... ;)
Słonecznego tygodnia życzę!
ta weryfikacja jest strasznie denerwująca i często zniechęca mnie do pisania komentarzy
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do apelu
Witaj Penelopo :))) Gdy w lutym ogłosiłam bojkot weryfikacji i wywaliłam to cholerstwo ze swoich ustawień napisałaś do mnie, że też to zrobiłaś za namową Koroneczki. Może to Jej szukasz? :) Od tego czasu nie miałam żadnego spamu w komentarzach, chociaż domyślam się, że ten wirus atakuje raczej starsze blogi z dużą ilością obserwatorów. Po kilku razach, kiedy jak Ty wyszłam z bloga po dopisaniu komentarza nie zauważywszy, że wyskoczyła weryfikacja staram się być czujna i daje sobie tych kilka chwil na wpisanie dziwnych literek. Ale masz rację, gdy się chce na wszystkich obserwowanych blogach zostawić kilka słów, to te sekundy poświęcane weryfikacji składają się na długi i niestety zmarnowany czas.
OdpowiedzUsuńMiłego poniedziałku (mimo wszystko).
och ja też nie lubię poniedziałków.a co do szyfrowania to już dawno usunęłam bo to przeszkadzało mi u innych
OdpowiedzUsuńMiro! :))) no właśnie to Ciebie szukałam, bo to Twój post przemówił mi do rozsądku ;)
OdpowiedzUsuńHallo Liebe Penelpoe,
OdpowiedzUsuńwidzisz jak ja wysokp skacze z radosici bo wygralam ,lepiej nie mugl poniedzialek sie zaczaci .
Dziekuje bardzo ze moglam braci udzial w twojm losowaniu.
Pozdrawiam cie serdecznie i mocno siciskam
Ati
zdarzyło mi się zrezygnować z wpisania komentarza jak trzeci raz maszyna szyfrująca mi powiedziała że "sorry" ;)
OdpowiedzUsuńco do poniedziałków - staram się do nich podchodzić pozytywnie aczkolwiek dzisiaj to wymaga heroicznych wysiłków - zmiana czasu mnie dobiła :)
Nie udalo mi sie tym razem z cukierasami ale bede probowac.
OdpowiedzUsuńCo do weryfikacji do komentarza jestem za,zgadzam sie ze sa mordega.
ps;Penelopo slusznie zauwazylas,ze jestesmy z jednej bajki.Ostatnio nawet ja sobie odswierzylam.
Pozdrawiam serdecznie
Gratulacje dla Ati!!!
OdpowiedzUsuńA co do weryfikowania komentarzy,to ja już dawno z tego zrezygnowałam.Na razie nie miałam żadnych problemów!
Pozdrawiam
Masz rację ja też czasem źle odczytam litery i trzeba je wpisywać ponownie,jest to denerwujące.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do akcji (:
Dziękuję za odwiedziny u mnie((:
Pozdrawiam serdecznie.
Patrycja
O, jak dobrze, że znalazła się następna odważna osóbka.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)))
Gratulacje dla Ati - ma dziewczyna szczęście:)
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o weryfikację obrazkową, to w pełni się zgadzam - wkurza mnie to strasznie. Dlatego swoje szyferki skasowałam juz dość dawno temu. Niech inni mają łatwiej:)
Pozdrawiam Cie cieplutko Penelopo i zyczę miłej pogody (u mnie znowu... leje - nie ma to jak dobrze rozpocząć nowy tydzień, nie? hehehe). Buziaczki
Gratuluję zwyciężczyni - otrzyma piękne ozdoby świąteczne.
OdpowiedzUsuńWeryfikacja obrazkowa naprawdę potrafi zniechęcić. Chociaż nigdy nie zaniechałam z jej powodu wpisania komentarza, to jednak nie jest przeze mnie mile widziana. Dzięki Penelopo- po raz kolejny już :) POzdrawiam
popieram rezygnację z weryfikacji !!! sama zrobiłam to niedawno - nie ma żadnego problemu ze spamem; Jeżeli mogę dodać jeszcze jedno ułatwienie - dobrze jest, jeżeli układ posta jest tak ustawiony, że okno do wpisania komentarza jest obecne od razu pod postem - nie trzeba klikać aby otworzyło się osobne okno do wpisania komentarza - jedno kliknięcie mniej i kilkanaście sekund zaoszczędzonych :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla szczęściary w losowaniu!:) Nioo, jajeczko mi się po nocach śniło... :)
OdpowiedzUsuńCo do kodów?... to też wywaliłam toto, jakiś czas temu i jest OK! :) Czasem do szału doprowadza mnie wpisanie kretyńskiego : "nlalraha"... i oczekiwanie na zaakceptowanie tego brrrr
Gratuluję wygranej. I już czekam z niecierpliwośćią na kwiecień. Pozdrowienia ze słońcem w tle.
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma weryfikacji. Męczy mnie wklepywanie kolejnych głupich ciągów literek. Oczy z orbit wyłażą i palce się plączą na klawiaturze
OdpowiedzUsuńJedną z pierwszych osob walczących z weryfikacją była Koroneczka:
http://art-ceramika.blogspot.com/search?q=uwalniamy
Spróbowałam i wyłaczyłam weryfikację, zobaczymy.Gratuluję Ati wygranej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPenelopo , dziękuję za odpowiedz w poprzednim poście:)
OdpowiedzUsuńWeryfikację wyłączyłam( też mnie wkurzała, ale ja tępota, nie wiedziałam , że można to ustrojstwo wyłączyć).
Gratulacje dla Ati:)
Pozdrawiam.
Gratuluję zwyciężczyni! A "chińskie znaczki" wyłączyłam korzystając z Twojej instrukcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gratuluję Ati wygranej:)
OdpowiedzUsuńJako nałogowo komentująca całkowicie się z Tobą zgadzam.Wielokrotnie zdarza mi się źle odczytać kod i przyznam,że z tego powodu nie raz podskoczyło mi ciśnienie:)
Miłego dnia:)))
Niewielu blogspotowców wie, że mają to ustawienie jako domyślne...
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom ^^
OdpowiedzUsuńJestem ZA!!! Precz z tymi blokadami komenatrzy. Ja soją blokadę wyłączyłam już dawno!! Mam pomysł. Może w tej sprawie napisać do Polskich Wnętrz. Ja np podglądam tą stronkę. A zwyciężczyni Candy gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wylosowanej
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do akcji! i pędzę zlikwidować u siebie tę zaporę;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Zwyciężczyni i przyłączam się do akcji bez szyfrów a dla Ciebie uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarze, Tobie Penelopo dziękuję za zabawę a weryfikacji obrazkowej juz dawno się pozbyła, też mnie niesamowicie denerwuje. Podpisuję się pod apelem.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze pamiętam wyłączałam u siebie te badziewie do literowania... :P też mnie wkurza jak swój czas musze poświecić na pisanie... a spam... a co to takiego? serio nie wiem jak to wygląda na blogu :/ chyba nigdy nie miałam ;)
Pozdrawiam :)))
Gratuluję zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńCo do weryfikacji obrazkowej, szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym. Oczywiście usunęłam weryfikację skoro to jest denerwująca ale osobiście mam do tego stosunek obojętny. Nie jest dla mnie celowy na blogu. Chyba rzeczywiście trochę bez sensu. Więc pewnie macie rację.
Gratuluję zwyciężczyni i oczywiście troszkę zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o weryfikacje, to w zasadzie od początku prowadzenia bloga jej nie mam, bardzo szybko wyłączyłam- i spam mnie nie zasypał póki co.I czasem piszę w swoich komentarzach na innych blogach, delikatnie prosząc o wyłączenie. Z różnym skutkiem:)Pozdrawiam:)
Gratulacje dla ATI- szczęściara! :) Akcje z szyframi popieram, sama spróbuję u siebie. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPenelopo witaj :) Dziękuję za odwiedziny i uwagę hehe :) Nie wiedziałam co to jest weryfikacja obrazkowa a co dopiero, że ją mam, ani tym bardziej jak ją wyłączyć :) Ale jak napisałaś jak, to oczywiście wyłączę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
droga Penelopo, przeczytałam uważnie całego posta i wyłączyłam weryfikację obrazkową...a co najważniejsze, nie zapomniałam zapisać nowych ustawień :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco z ewamaison, ewa
Dziękuję za candy zabawę :-)
OdpowiedzUsuńNo dobrze-przekonałaś mnie i wyłączyłam weryfikację :-) Może dlatego tak niewiele osób zostawia ślad u mnie na blogu że trzeba było wpisywać kod ...? Choć mnie osobiście to nie przeszkadzało.
Pozdrawiam
:)
OdpowiedzUsuńwyłączyłam jakiś czas temu a teraz przyłączam się do apelu:)
OdpowiedzUsuńhttp://edzia-goodies.blogspot.com/2010/04/growing-up-is-not-easy-oraz-apel-o.html
Pozdrawiam* Edzia
Witaj Kochana Penelopo
OdpowiedzUsuńOd dawna miałam w głowie,żeby tu wpaść i poprzeć słowami to co napisałaś w tym poście. Po przeczytaniu go ja, jak wiele innych osób, zlikwidowałam weryfikację obrazkową natychmiast :-) Fajnie, że zrobiłaś tą akcję. Akcji z wyróżnieniami nie poparłam. Myślę, że nie ma lepszej formy komentarza niż wyróżnienie na czyimś blogu. Przekazywanie powinno być dobrowolne i nie narzucone nawet przez żaden blogowy savoir vivre. Ja tak do tego podchodzę. Zawsze czułam się zaszczycona czytając o wyróżnieniu mojego bloga.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Monika