Rodzinka zjechała się gromadnie (bynajmniej nie z powodu mojej blogowej rocznicy) ...ale co tam ...z moją wyobraźnią czułam się jakby tak właśnie było ;))
Nawet wymusiłam na moich kochanych, aby odśpiewali dla mnie 100lat ...blogowania rzecz jasna ;)
Żeby mi się nie narazić zrobili to ochoczo, acz w przyśpieszonym tempie i w mało poważnym wydaniu. Cóż, to był tzw. kompromis.
...ale ja o losowaniu chciałam. ...losowaniu moich urodzinkowych prezencików
Jak zwykle losowanie odbyło się na piechotkę. Bez żadnych cudów techniki. Jeszcze się nie przekonałam.
...siedziałam więc i mozolnie wypisywałam losy dzieląc je na trzy gatunki:
niebieskie - osoby które pisały się na gęsią wydmuszkę z zającem
żółte - chętni na haftowany obrazek
białe -oddający się ślepemu losowi ( przypadkową połowę przyłączyłam do niebieskich, a drugą do żółtych)
I nastąpiło losowanie. (tu werble)
Gęsia wydmuszka potoczy się do...
Haftowany obrazek z jajem Faberge oddeleguję do ....
Gratuluję Wam i proszę o jak najszybsze przesłanie swoich danych adresowych na mojego maila myszasul@gmail.com
Przy okazji nadmienię, iż wczoraj również zakończyła się licytacja różańca
Różaniec ofiarowany na ten szczytny cel przez Monikę osiągnął cenę 100zł. Ostatecznie wylicytowała go Kasia. Gratuluję :)
Serca Moniki jak i Kasi są naprawdę wielkie.
Tymczasem pozdrowienia przesyłam z wciąż chłodnej Gdyni...