sobota, 22 grudnia 2012

Coraz bliżej Święta...

...a ja nic sobie z tego faktu nie robiąc... leżę sobie w najlepsze. A po domu, za dwoje, krząta się Odys :) Co za widok! ;) 
Okazuje się, że i po 30 wspólnych latach wciąż potrafi mnie zadziwiać. Nooo, nie poznaję mojego Pana i Władcy ;) ...a najbardziej rozczulają mnie jego poczynania w kuchni. Zawsze stronił od niej jak najdalej. Jego umiejętności kończyły się na jajecznicy, ugotowaniu ziemniaków i usmażeniu schabowego (często bez panierki, bo zapomniał) Na tym koniec. Duma mnie rozpierała kiedy przejął na siebie obowiązek pieczenia naszego chleba powszedniego. Ale kto zna ten przepis to wie, że to żadna filozofia ;)   Mimo moich, zdawałoby się wielu chitrych,  prób wrobienia go w tę działkę musiałam poddać się w końcu i uwierzyć w jego zapewnienia, że On do kuchni to na pewno nie jest stworzony. 
Tymczasem od kilku dni chłopa swego nie poznaję. Z kuchni prawie nie wychodzi. Postanowił sobie zafundować przygodę życia i samodzielnie przygotować świąteczne jadło. No koniec  świata! ( a jednak miał miejsce w moim domu ;))
I na poważnie postanowił wziąć byka za rogi, bo wszystkich chętnych nieść mu pomoc goni z obecnego swojego królestwa, wymachując czym ma pod ręką z szerokiego wachlarza kuchennych narzędzi ;)  Bawi na całego co i rusz wykonując telefon do przyjaciela (znaczy się do mnie) co teraz ma wrzucić do garnka. I rozbawia mnie pytaniami typu: a jak wygląda kasza perłowa (akurat krupnik gotował) A zaczęło się od tradycyjnej pomidorówki, na którą miałam wielką ochotę po kateringowym smętnym szpitalnym jedzeniu. 
Mówię Wam, kolejny ukryty talent wyszedł z tego mojego Wilka Morskiego ;) Poradził sobie i z bigosem świątecznym i schabowymi trójkątami nadziewanymi żurawiną, które zaserwuje na świąteczny obiad. 
Do tematu ciasteczek, które w naszym domu chyba najbardziej są oczekiwane, podchodził jak do jeża. W końcu się odważył i poszedł za ciosem, zaliczając cały zestaw ;).   A ja każdorazowo oczy przecierałam ze zdziwienia, kiedy do kolejnej kawusi kolejne ciasteczka do degustacji serwował  mi mój dobrodziej. A że stara to prawda, iż przez żołądek do serca najkrótsza droga prowadzi, to nie miałam wyjścia i ...znowu się w nim zakochałam ;) na zabój ;) i śmieję się po cichutku, że w sumie to warto było dać się pociąć dla takich atrakcji ;)) ...więc tym bardziej nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło.
Kasia też korzysta z uroków unieruchomienia mamusi. W końcu w 100% samodzielnie będzie mogła ustroić choinkę i dekorować dom. Normalnie zawsze musiałam wtrącić swoje 5 groszy i konczyło się zwykle na tym, że ostatni szlif i chrakter wystroju to ja nadawałam. W tym roku zapowiedziałam: róbta co chceta, dając mojej małej (upsss, no właściwie całkiem już dużej) artystce całkowicie wolną rękę w działaniach.
Będziemy mieć więc wyjątkowe Święta. Już nie mogę się doczekać ;)




Tymczasem posiłkując się fotografią zeszłorocznej choinki ( bo tegoroczna będzie strojona tradycyjne dopiero jutro)  chciałabym już dzisiaj złożyć wszystkim Wam, odwiedzających moje wirtualne atelier, życzenia  świąteczne.
Pięknie przeżytych Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam.
Niech atmosfera wigilijnego stołu odkryje na nowo dobro w każdym z nas. 
Otwórzmy się z wrażliwością dziecka na magię tych Świąt i niech ich magiczne ciepło wystarczy nam na wszystkie zwykłe dni. 


Czas okołoświąteczny, to szczególnie dobry czas na dzielenie się dobrem. Zbliżający się koniec roku często skłania nas do postanowień noworocznych a wcześniej bilansowania całego roku. Sumujemy plusy z minusami. Może komuś w rubryce "dobre uczynki" pozostało trochę wolnego miejsca??? 
Tak niewiele trzeba, żeby dołączyć się do wielkiego dzieła i dołożyć swoją małą cegiełkę potrzebującej  naszej pomocy maleńkiej Antosi Wieczorek.


Jej historię poznacie na jej stronie klik
Każda złotówka się liczy... bo przecież ziarnko do ziarnka ...  Będę szczęśliwa, jeśli mój apel przyczyni się chociażby do kilku dodatkowych ziarenek, które w sumie uchronią małą Antosię przed amputacją nóżek.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie  ...już prawie świątecznie :)

103 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem... U mnie nawet jajecznicy nie robią obiboki jedne, a kochane :)
    No ale wilkami morskimi nie są, jeden rośnie na jeziornego, aczkolwiek głównie mu w głowie aktorskie poczynania, choć mistrzem kuchnie się zapowiada to nie dla mnie ;)))
    Ale na stare lata śmiem się u niego stołować, mam nadzieję, że nie wyfrunie z gniazda za daleko hihihi

    Penelopo Miła, takoż i Wam na ten czas ciepłe zyczenia przesyłam, oby miłośc następne bez mała 30 lat Was tam wespół rozgrzewała, a swoim uczuciem dopala w piecu waszem. Oby zdrowia nie tylko jak na lekarstwo, oby spełniały się małe i duże marzenia Wasze, oby realizowały się plany nieustannie i niech skrzydła dobrych aniołów miały nad Wami pieczę ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, Maryś Kochana. Ty potrafisz słowami człowieka oczarować. Wielki to dar ...idzie zwykle w parze z Wielkim sercem :)
      Wieli buziak!

      Usuń
  2. Witaj,rozumie co czujesz.
    od 28 listopada jestem zarządzajaca:))
    A tak właściwie to od 10 grudnia bo wtedy zostałam przywieziona do domciu i do dzisiaj moge tylko pokazywać palcem co sobie życzę.
    Tak więc uczestniczę w przygotowaniach świątecznych obserwując poczynania rodziny.
    Radzą sobie całkiem całkiem.
    Penelopo,życze Ci dużo dobrego na nadchodzący czas radości rodzinnej.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to "piąteczkę" przybij ;) i szybko wracajmy do zdrówka. Testy na zaradność rodzinki zaliczyły a palec wskazujący nie może być przecież nadwyrężony ;)
      I Tobie życzę pięknych Świąt i dużo zdrowia.

      Usuń
  3. I ja jestem pod wrażeniem, u mnie co nieco potrafią, ale ze świątecznym chyba nie bardzo. Chociaż może gdybym zaniemogła?
    Penelopo, życzę Wam abyście tak pięknie żyli i kochali się kolejne 30 lat co najmniej, a te wyjątkowe święta niech miną u Was właśnie wyjątkowo pięknie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może lepiej nie miej okazji przekonać się w podobnych okolicznościach. Uznaj po prostu, że dadzą sobie radę ;)
      A Twoje życzenia mam nadzieję się spelnią :).

      Usuń
  4. Oj, Kochana, rozumiem Cię doskonale, już piaty dzień leżę tylko i się zwijam... I też na mężusia bary spadło wszystko, córcia tylko w kuchni mu pomaga. A ten bidulek raniutko do pracy, a potem siateczki targa i gotuje... na szczęście zdążyłam dom wysprzatać i wystroić. U mnie mowy byc nie może o strojeniu choinki w Wigilię, bo po swietach mnie nie cieszy, więc ta radość trzydniowa dla mnie za krotka. staram sie zawsze wczesniej ja postawic, no i oczywiście nikt mi w tym nie pomaga, bo twierdzą, że i tak po nich poprawię :-)
    życzę duzo zdrowka, miłosci i niekończących sie inspiracji :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidulko, to dopiero się urzadziłaś. Mniej więcej wiem czym to pachnie. Paskudztwo.
      Niech jak najszybciej odpuści, byś mogła w pełni cieszyć się urokiem Świąt i blaskiem choinki.
      Dużo zdrowia!

      Usuń
  5. Czasami przydaje się trochę wolnego od pracy:) Życz ę Ci powrotu do zdrówka. Mam trochę miejsca w tej rubryce:) Przeczytałam, jestem pod ogromnym wrażeniem, mam nadzieję, że grosik do grosika zbierze się ten milion potrzebny do uratowania jej nóżek. Ja też chcę w tym brać udział:) Taka śliczna dziewuszka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja deklaracja sprawiła mi wielką radość. Jesteś Kochana!

      Usuń
  6. Penelopo, zdrowia, szczęścia i Wspaniałych Świąt!
    Specjalne podziękowania dla Odysa, który dba o Twoją pogodę ducha i żołądek;)

    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj,dba dba. Kiedy dzisiaj przyniósł mi leguminkę z banana i awokado, idealnie przyprawioną, to blady strach padł na mnie. Noo, kurcze, jeszcze trochę i mnie rzuci jak nic, dochodząc do wniosku, że sam się wyżywi (co do niedawna wydawało mu się niemożliwym) Normalnie kiedyś odbierze mi wałkowe berło i powie: "... a bujaj się babo jedna..." Będę musiała się mieć na baczności ;) ...zawsze kij ma jednak dwa końce ;)

      Usuń
  7. no toż to prawdziwy cud świąteczny!!! takie zmiany!
    zobacz jak Ci się poszczęściło ;)
    z Takim Odysem, w takiej atmosferze i z TAKIMI daniami to będą na pewno udane święta :)
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie lepiej to "zjawisko" podciągnać pod cud świąteczny a nie koniec świata ;) Tak czy siak w szoku trwam nadal :o

      Usuń
  8. Wiele zdrowia i wszelkiej pomyślności od pozostającej pod wieeelkim wrażeniem!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Radosnych Świąt życzę!!!! I dużo zdrowia w nadchodzącym roku:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahahaha! No mówią przecież ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Trójkaty schabowe nadziewane żurwiną, boszzz. Na twoim miejscu bym zachorowała teraz na podstepna chorobe pt."alergia na kuchnie" :))) I nidgy nie dała się z niej wyleczyć ;)
    Trzymajcie się ciepło, i wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leżenie już tak mnie męczy, że wręcz marzę o powrocie do kuchni ;) ...ale jakby co precedens miał miejsce i już mi się nie wywinie jakby chęć odpoczynku od kucharzenia kie kiedyś naszła :)

      Usuń
  11. kochana....jak to on zrobi trójkąty schabowe...Qrcze to jakowyś Nakłowicz.....i patrzaj tyle lat się ukrywał"))))takiego widoku gotujaco-piekącego męża to aż zazdroszczę:))))zdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezły z niego pokerzysta ;) tyle czasu taakiego asa w rękawie skrywać ;)) A już myślałam, że go dobrze znam... ;)

      Usuń
  12. Wesołych, zdrowych i spokojnych Świąt! Do zobaczenia po Świętach:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Radosnych, Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No widzisz :) Odys się spisał na medal :)
    Radosnych, rodzinnych świąt Wam życzę!
    Choinka jest obłędna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się spisał... Pozostaję w ciągłym zachwycie ;)

      Usuń
  15. Gdy na dachu parkuje renifer ,
    Gdy kolędy cicho mruczy kaloryfer .
    Gdy choinka zdobi najważniejszy kąt ,
    Viola życzy wesołych świąt ..

    OdpowiedzUsuń
  16. MAGICZNEGO CZASU ŻYCZĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj, jak ja dobrze ten stan rozumiem... Też tak leżałam i leżałam, aż tę naszą Adkę wyleżałam :) Kiedyś się to skończy i będziesz śmigac, dekorowac i nadrabiac zaległości. Już niedługo :)
    Radosnych, spokojnych i zdrowych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mantrę powtarzam sobie, że to leżenie w końcu kiedyś się skończy... i liczę dziwnie wolno snujące się dni -jakbym w innej czasoprzestrzeni się znalazła...

      Usuń
  18. Poruszyla mnie historia Antosi, jeszcze dzis zrobie co trzeba, fajnie ze o tym napisalas.
    Magicznych Swiat zycze.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie masz serce Kochana, że tak spontanicznie zareagowałaś. I tym sposobem jest nas jeszcze więcej :) a Antosia o kolejny kroczek jest bliżej ratującej jej "normalniejsze"zycie operacji.

      Usuń
  19. Ale numer:) Jakby tak i mojemu chłopu się do kuchni zachciało:)
    Pięknych, rodzinnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może czeka z tym "asem" w rekawie na stosowny moment... i dopiero po jakichś 30 latach odsłoni swe skrywane zdolności. Zawsze to większy efekt po latach ;)

      Usuń
  20. Zdrowych i wesołych Świąt życzę. Magda

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem tak:)))zaciekawiły mnie bardzo trójkąty ze schabu z żurawiną:))Musisz koniecznie fotkę zapodać i przepisem uraczyć:)))Wiesz,czasem to my same odsuwamy rodzinkę od zajęć domowych ,bo wydaje się nam ,że nikt tak jak my :))))A tu jak widzisz masz nieoszlifowany diament w domu:))ale po 30-tce to BARDZO miłe zaskoczenie:)))Życzę Wam pięknej świątecznej magii:)))Niech trwa:)))pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dojdę do siebie i będę pamiętać, to przepisem się podzielę :)
      ...a też prawdą jest to, że ze mnie zawsze była taka Zosia-samosia co to wszystko musi sama i sama. Trzeba było przykuć mnie do łóżka, abym się przekonała, że nie jestem wcale taka niezastąpiona :o ;)

      Usuń
  22. A czy to nie jest tak, że te nasze chłopy to takie trochę leniuszki? Sama kilka razy miałam okazję przekonać się na własnej skórze, że jak zostanie taki do muru przyciśnięty to okazuje się, że zdolności ma niezwykłe i to potrafi i tamto :) A może po prostu dla kochanej osoby robi się wszystko i wszystko wychodzi :) Chociaż przyznam, że przygotowania świąteczne to jednak jest wyczyn :) Kochana dla Ciebie i całej rodzinki najlepsze życzenia świątecznej radości i ciepła rodzinnego. A w Nowym Roku mnóstwo zdrówka i sił na realizację planów i spełnianie marzeń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój do leniuszków raczej nie należy. Jednakże kuchnię obchodził zawsze dużym łukiem. Tym większy efekt osiągnął taką nieoczekiwaną zmianą kursu ;))

      Usuń
  23. Niech te swieta przyniosa same przyjemne chwile!!
    sciskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  24. trzeba w każdej sytuacji znaleźć jakieś plusy. Wtedy jest po prostu łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Agnieszko, pięknie Ci dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jest piieknie i cudnie...nie ma tego zlego.OKLASKI DLA PANA MEZA:) W TAKIM RAZIE.Zdrowiej.Wesolych Swiat dla Was we wspanialym gronie rodzinym.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Myszo życzę ci zdrowia i spokojnych świąt.A męża masz bardzo dzielnego

    OdpowiedzUsuń
  28. Tobie i Twoim bliskim serdecznie życzę Wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku! :) Wracaj do zdrowia szybko i bez komplikacji, w rytmie Twojej ulubionej muzyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. I Wam wszystkim - wesołych Świąt ! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Penelopo kochana--Wesołych Świąt!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Penelopo, życzę Wam aby ten świąteczny czas był pełen spokoju, miłości i wspólnej radości, a Tobie w szczególności szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Niech się spełnią świąteczne życzenia,
    te łatwe i te trudne do spełnienia.
    Niech się spełnią te duże i te małe,
    te mówione głośno lub wcale.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ha Penelopo, my wiemy jak się usadowić haha:) Mój vonZeal też miłościa do kuchni zapałał ogromnąi piecze ciacha i ciasteczka, chlebki, gotuje. A ja siedzę i pachnę, z tym że ja na szczęscie nie jestem zmuszona do siedzenia:) Wesołych Świąt i zdrowia, kochana, zdrowia przede wszystkim:) Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  34. Penelopko...
    Milosci....
    Spelnienia....
    Magii....
    i... Klucza...
    calym sercem Ci zycze...

    OdpowiedzUsuń
  35. Wspaniałych, rodzinnych, pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia oraz cudownego Nowego Roku 2013:)
    Petronelka

    OdpowiedzUsuń
  36. Życzę Ci moja droga , spokoju, nadziei, dużo miłości , szczęścia i ciepła rodzinnego jakie niesie ze sobą czas Bożego Narodzenia . * Bernadka *

    OdpowiedzUsuń
  37. Myszko życzę Ci i całej twojej rodzince, wytchnienia, spokoju, nadziei, szczęścia i ciepła rodzinnego jakie niesie ze sobą czas Bożego Narodzenia .Dołączam życzenia powrotu do zdrowia i chciałabym abyś częściej bywała na blogu , już się martwiłam co tam u ciebie ,tak długo trwała cisza. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  38. Radosnych Świąt! Na pewno będą niezapomniane:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dla Ciebie i bliskich również Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
    niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia :)
    Szczęśliwego Nowego Roku

    OdpowiedzUsuń
  40. Przede wszystkim życzę Ci mnóstwo zdrówka Kochana ... i zazdrością czytam o ukrytych talentach twego męża!!! Też tak chcę być rozpieszczana!
    Radosnych , zdrowych i spokojnych Świąt ,spędzonych w pełnej miłości rodzinnej atmosferze życzę i uściski ciepłe przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  41. Penelopo :) ... szybkiego powrotu do pełnej sprawności :)

    Radosnych ... zdrowych i wesołych Świąt w atmosferze pełnej miłości i spokoju :) ... Iza

    OdpowiedzUsuń
  42. Zdrowych Wesolych i Rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia :)
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  43. Niech te swieta Bozego Narodzenia, przyniosa nam wiele radosci, niech usmiech zagosci w domach
    ..niech ogarnie nas cieplo wigilijnej swiecy...a jej blask zamieni sie w zywe iskierki w oczych...
    niech samotnosc odejdzie w niepamiec...niech milosc dotyka nas delikatnie lecz bez ustanku...a marzenia niech plyna wysoko w gore, i spelniaja sie.
    Niech nie bedzie smutnych i stroskanych...niech lza nie kreci sie w zadnym oku.Niech szczescie i radosc wszystkich nawiedzi...w wieczor Wigilii, w swieta Bozego Narodzenia i w Nowym Roku..
    Wspanialych , radosnych, pelnych szczescia i usmiechu swiat

    OdpowiedzUsuń
  44. Tobie i Twojej Rodzinie chciałam życzyć zdrowych, pogodnych i pełnych miłości oraz rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia, zaś na Nowy Rok 2013 wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  45. Zdrowych, pogodnych Świąt! Szybkiego powrotu do pełnej mobilności i wielu inspiracji w przyszłym 2013 roku ;) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Zdrówka, zdrówka życzę! Pełnych spokoju i ciepła,radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Spokoju spokoju spokoju juhuuu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
    Ps choinka obłędna!

    OdpowiedzUsuń
  49. WSPANIAŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA DLA CIEBIE PENELOPO BYŚ SZYBKO WRACAŁA DO FORMY I ZDROWIA ORAZ CAŁEJ TWOJEJ RODZINY ! EWA

    OdpowiedzUsuń
  50. Peneoplopo życzę Wam wspaniałych Świąt:-))
    Trochę , zazdroszczę tego nowego zakochania w Odysie;-))
    Nie wiem,, czy w moim M potrafiłabym na nowo????
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
  51. Wspaniałych, dobrych Świąt!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  52. Kochana, życzę Tobie i Twojej rodzinie, aby Nowy Rok przyniósł wszystko, co najlepsze !!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. Kochana Myszko!
    Miałaś cudowne Święta Bożego Narodzenia dzięki Odysowi.
    Ja miałam tuz przed świętami wypadek,straciłam przytomność ,upadłam a na mnie poleciało niebieskie szkło/ bo mam niebieskie dodatki w kuchni/.Nie wiem jak długo leżałam ocknęłam się kiedy kot Henio lizał moje łzy.Byłam cała pocięta i posiniaczona,ale w całości.Nie mam już swojego Mundka i sama musiałam się pozbierać i przygotować chociaż troszkę na święta.
    W styczniu czeka mnie szpital .
    W Nowym Roku życzę Tobie spełnienia wszystkich marzeń, powrotu do zdrowia,przychylności wszechświata, siły w ramionach i czystego ognia w sercu, co zapali wszystko wokół Ciebie szczęściem i radością. Niech wszystko czego się dotkniesz, stanie się pomocne w spełnieniu marzeń, a każda najdrobniejszą nawet czynność
    przybliża Ciebie do bycia najszczęśliwszą i najbardziej uśmiechniętą osobą spośród wszystkich ludzi.
    buziaki jaga

    OdpowiedzUsuń
  54. Witaj :) nominowałam ten blog wyróżnieniem VBA!
    Zapraszam po szczegóły:http://iwonarutkowska.blogspot.com/
    Penelopo pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Przepiękna choinka. Uwielbiam takie dekoracje świąteczne.

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo ciekawy blog. Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  57. Penelopko droga, odezwij się daj znać jak się miewasz!!!

    OdpowiedzUsuń
  58. Hei, gdzie jestes ? Co tak cicho ? Ja naleze do panikar i od razu zle mysli we mnie wstapily. Czekamy ......

    OdpowiedzUsuń
  59. Jestem zachwycona tak pięknym wystrojem tej choineczki i tą ilością ślicznych bombek które ozdabiają ją . Naprawdę to trzeba mieć pomysł :) .

    OdpowiedzUsuń
  60. Pozdrawiam. Podziwiam Twoje umiejętności, Twoją Rodzinę, Twój dom. Sara

    OdpowiedzUsuń
  61. A kiedy ty do nas wrócisz?
    Czekam z niecierpliwością..
    Pozdrawiam
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
  62. Wpadlam do Ciebie w odwiedziny, a Ciebie nie ma... Pozdrawiam cieplutko!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Penelopo, wróć !!!
    Smutno bez Ciebie :(

    OdpowiedzUsuń
  64. Penelopo kochana ,wracaj już do nas :( .Tęskno mi za Twoimi nowymi postami kochana .......

    OdpowiedzUsuń
  65. I nowe świeta nadchodzą, a Ty sie nie pokazujesz. Mam nadzieję, ze ze zdrowiem wszystko dobrze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  66. Wpadłam napisać, że tęsknię za czarami z Olimpu ♥

    OdpowiedzUsuń
  67. Czytam ten blog już od dawna, tęsknie już po raz drugi, podziwiam kreatywność, techniki i to coś po czym można Twoje prace rozpoznać, wiem, pewne rzeczy się czasem się kończą, ale nie ten blog proszę !!!. Wracaj Penelopo !!!!

    OdpowiedzUsuń
  68. What a stuff of un-аmbiguіtу and preseгvenеѕs of ρrеcіous
    know-how cοncerning unеxpected emotions.

    Feеl frеe to ѕurf to my websіtе
    :: zlewy

    OdpowiedzUsuń
  69. Och, Penelopciu...
    Nie wiem co sadzisz o tych zabawach, ale masz u mnie 5 wyroznien do odebrania !

    OdpowiedzUsuń
  70. puk puk Penelopo, co sie dzieje?:(((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  71. Pozdrawiam,
    zajrzałam by powiedzieć że ciasteczka żurawinowe podbiły na dobre serca moich domowników.
    Zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  72. Witam,droga Penelopo,zaglądałam tu nie mając jeszcze bloga i zaglądać będę z nadzieją ,że pewnego dnia .....Dziękuję ...:)

    OdpowiedzUsuń
  73. Czekamy na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Czekamy, czaekamy bo czasu już trochę mineło :/

    OdpowiedzUsuń