Zdrobnienie w tym przypadku jest konieczne, bo inaczej nie można nazwać kawałka ziemi o wymiarach 6x7. Ale nigdy nie narzekałam w tym względzie, bo jak na warunki dużego miasta, to i to dobre... a poza tym do niedawna jakoś nie dawały mi się we znaki zapędy ogrodniczki. Teraz jest inaczej, ale i mam gdzie się wyżywać. Kawał ziemi na kaszubskiej wsi czeka cierpliwie na me chętne ręce ;)
A nasz miastowy ogródek mimo skrzacich wymiarów, w zupełności wystarcza Kasi na rozprostowanie kości ;)
Ja natomiast, z coraz większą przyjemnością bawię się w ogrodniczkę. Sama siebie nie poznaję i jestem pewna, że moja Mama ..."gdzieś tam z góry" obserwując moje poczynania uśmiecha się z politowaniem, bo w tych tematach, to jestem wciąż zielona :) Ona była Mistrzem. Kochała kwiaty i kwiaty ją kochały. Każdy suchy badylek posadzony Jej ręką ożywał i odwdzięczał się bujnym kwieciem. Chcę wierzyć, że odnajdę w sobie te uśpione geny :)
W cuda jednak nie wierzę i wiem, że czeka mnie wiele prób i błędów i ...ciężkiej pracy. Bo wszak bez pracy, nie ma kołaczy ;)
Kilka letnich jeszcze migawek.
Tymczasem jesień zmieniła tonację ogródka i tarasu. Skąpane w promieniach słońca przybrały niezwykle ciepłe barwy. Nastrajają dobrymi fluidami i dziwnym spokojem. Jak miło!
-->
Zapraszam, usiądźcie razem ze mną i cieszmy się tą naszą piękną złotą polską jesienią.
Oby nam panowała jak najdłużej :))
Oby nam panowała jak najdłużej :))
...a za wszystkie pozostawione przez Was ślady w postaci komentarzy szczególnie pięknie dziękuję :)
... również tą sympatyczną piosenką, która od paru dni przyczepiła się do mnie i żyć nie daje ;)Szczególnie polecam ją wszystkim, którzy lubią francuskie klimaty...
Penelopo, uchwyciłaś cudowny jesienny klimat.
OdpowiedzUsuńA córka..., ta to ma kondycję ! Zwinna jak gazela :-)
Pozdrawiam cieplutko
Jakbym widziała moja Olę :) Ona też traktuje ogródek jako miejsce do gimnastycznych wyczynów. Piękna jesień do Ciebie zawitała. Cudnie!
OdpowiedzUsuńWYPROSTOWANIA????...HIHIHI..AKROBATKA...PASJA OGRODNIKA TKWI W KAŻDYM Z NAS....ODKRYJESZ JA Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ...PIĘKNIE POKAZAŁAŚ SWOJĄ JESIEŃ...MNIE MÓJ JESIENNY OGRÓD PODOBNIE NASTRAJA:))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńcudny Twój ogródek ...i nieważne ,że mały
OdpowiedzUsuńkolory prawdziwie jesienne
a figurki z pierwszego zdjęcia są przeurocze :)
pozdrawiam serdecznie :)
Ale kozica Ci się w ogródku rozpanoszyła;-) Wygibasy - pierwsza klasa! Jesień piękna i jak patrzę na Twoje zdjęcia to mi się wydaje, że ten Twój ogródek ma ze 4 hektary. Pięknie wygląda. A Ty się nie poddawaj, bo każdy ogrodnik nabywa z czasem te umiejętności. Nic samo nie przychodzi. Nam się z boku wydaje, że ktoś ma taki dar, bo wszystko sie mu udaje,wszystko jest doskanałe, a jest czasem inaczej, bo nie widzimy zepsutych, nieudanych prób, wyrzuconych, zniszczonych rzeczy, roślin, pomysłów. Jednak coś czuję, że jak ktoś ma to coś w genach to tylko czekaćm kiedy wybuchnie z siłą ogromną. Cierpliwości, a wszystko w swoim czasie nastąpi:-) Miłego poniedziałku życzę:-)
OdpowiedzUsuńpieknie, pieknie, pieknie :)
OdpowiedzUsuńa ten strzelisty kwiatek w kolażu z hortensja , to jak się nazywa ?????
Penelopo, skoro jesteś "zielona", to do ogródka jak najbardziej pasujesz :) Najważniejsze to się nie poddawać i eksperymentować jak najwięcej! Z tego co widzę, to Twoje ogródkowe poczynania są godne pozazdroszczenia, tak jak i elastyczność Kasi :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne i jesienne, córcia śliczna i wygimnastykowana, ale ta ostatnia fotka .... przecudowna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, bardzo!
Mnie to się chyba bardziej podoba jesień ogródkowa, niż lato. Ja urodzona miastówka też kocham ogród, radzę sobie jako tako, a czasem to i lepiej niż ci urodzeni ogrodnicy. Ogrodniczka z Ciebie super, byle tak dalej. Cmokusie.
OdpowiedzUsuńPooglądałam Twój ogródek i nie chce mi się iść dzisiaj do pracy. Taka piękna pogoda, chcę do mojego ogródka...
OdpowiedzUsuńCudownie masz w tym niby małym ogródeczku...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMigawki jesienne z ogródka zachwycające. Też bym chciała mieć dar do roślin - na razie mi słabo wychodzi. A Młoda Koza to mnie zadziwiła - jej, ale elastyczna!
OdpowiedzUsuńMały,niemały...ale Twój osobisty:)Myślałam,że tylko mojemu dziecku ADHD uderza do głowy,ale widzę,że i Twoja Kasia nie jest lwem salonowym:))Z wielką przyjemnością patrzę na tak piękne kwiaty,moja mama też ma złote ręce do kwiecia wszelakiego...u mnie utrzymują się tylko najbardziej odporne na suszę hihihi.A tak w ogóle to wpadłam przynieść kawałek ciacha zebyś przy tym odchudzaniu z sił nie opadła:))Pozdrowionka,Monika:))
OdpowiedzUsuńjesli to sie nazywa rozprostowanie kosci, to co w takim razie robia prawdziwi gimnastycy?
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!!
sciskam
B.
Myszo, jeśli swój nazywasz ogródeczkiem, to nie widziałaś mojego! Na wyspie nie ma dużych ogrodów (no może tylko w tych domach za milion funtów). Ale i tak mi mój wystarcza bo nie mam zapędów ogrodniczych. Wyznaję zasadę: chcesz żyć to rośnij a jak nie to w kubeł!
OdpowiedzUsuńA Kasia to akrobatka niesamowita:)
Odpoczywaj kochana i ciesz oczy tą piękną, polską, złotą jesienią!
Matko jak pięknie!!! Piękny jest Twój ogródeczek i jestem pewna, że Twoja Mama, Penelopo, jest z Ciebie bardzo, bardzo dumna w tym temacie:):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)
Kochana chciałabym mieć nawet taki maleńki ogródek, pięknie u Ciebie
OdpowiedzUsuńOgródeczek prześliczny mimo jesiennej aury. Złota Polska jesień jest łaskawa więc i jej kolorystyka koi wzrok. Córcia natomiast jakby z gumy ;-) Pozdrawiam BeA
OdpowiedzUsuńI za to kocham jesień...
OdpowiedzUsuńPięknie u Was!!!
Widząc szalejącą Kasię sama nabrałam ochoty na takie harce ( czytaj podskoki). Nie śmiałabym pomyśleć o takich wygibasach jakie wyczynia Kasia.
Ja pewnie zostałabym już na stałe w takiej pozycji:)
Pozdrawiam z równie słonecznego Leszna:)))
I ja Ci poprawię humor, bo mój zadomowy ogródek ma tak na oko 5 x 6 i na pewno nie jest tak pięknie zagospodarowany. Za to podobnie jak u Ciebie służy do robienia gwiazd i salt moim dzieciom. Miejsca jest akurat na jedną dobrą gwiazdę :))))
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pieknie , mama bylaby dumna - Ag
OdpowiedzUsuńP.S. Twoje dziecko ma super kondycje....
Fajna pioseneczka :) bo język francuski to wogóle jakaś poezja jest i tyle :)))
OdpowiedzUsuńJa też nie mam zapędów na ogrodniczkę, nigdy nie miałam i chyba miec nie będę :P
Chcę mieć tylko duży tarasik i doniczkowych kwiatków :P
Pozdrowionka :)
Serdecznie dziekuje za piekne zdjecia jesieni..Corcia Twoja to chyba kosci nie ma tak wywija .Twoj ogrod cieszy oko i wcale nie widac ze taki maly.Jesiennie Was pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOgródeczek malutki, ale ślicznie zadbany...
OdpowiedzUsuńJa swój usiłuję urządzać już od jakichś trzech lat, co sezon coś zmieniam, bo wydaje mi się ciągle, że coś nie tak...
Pozdrowionka dla Kasi :)
*MariaPar - jeżeli udało mi się uchwycić klimat jesieni, to tylko dzięki jesiennemu słońcu. Obiektyw najwidoczniej lubi jesienne słońce ;)
OdpowiedzUsuń*Aga - w tym wieku wszystkie kozy chyba skaczą ;)
*Qra Domowa - tak, wygląda na to, że na wszystko w naszym życiu przychodzi pora. Ja w końcu poczułam zew ziemi ;)
*gina -figurki i mi się podobają
*Gosia - kozica dopóki nie pustoszy rabatek to może się panoszyć ;) a ogródkowe doświadczenie będę powoli zdobywać i też mam nadzieję, że z czasem przyjdzie "dobra ręka"
*JOASIA - i właśnie Ty już mnie złapałaś na tym jaką jestem wielką ogrodniczką. Nawet nazw roślin nie pamiętam ;) ...te o których piszesz, kupowałam ze 3 miesiące temu. Chciałam zapamiętać nazwę, ale najwyraźniej czas najwyższy kajecik jakiś założyć i notatki sumiennie robić...bo z moją pamięcią... Wiem tylko ( a przynajmniej tak mi się wydaje), że jest to bylina. Ale postaram się dowiedzieć bo kupowałam na swoim osiedlu.
*petra bluszcz - masz 100%-ową rację. Zielony pasuje do ogródka... hihi
*Dendrobium -dziękuję :)
*-mamon- -pochlebisz mi...ale naprawdę daleko mi do kokieterii w tej dziedzinie. Krótko mówiąc jestem zielona...większość kwiatków po prostu kupiłam, bo jeszcze o jakichś rozsadach, siewach nie mam za bardzo pojęcia.
*ANA - ja mam nadzieję, że będę kiedyś właśnie super ogrodniczką ;)
*wytwory - i jak tam u Ciebie. Byłaś na wagarach w ogródku ?? ;)
*joanna:)- dzięki :)
*bestyjeczka - to mi poprawiłaś nastrój ;)) Witaj w klubie
*BellArt @ Decor -Ty kusicielko! Czy wiesz, że tą swoją pyszną szarlotka drażnisz lwa! ;) I żeby było śmiesznie, to ja daleka jestem od odchudzania...wręcz odwrotnie ;)
A w zielonych klimatach, to i ja mam problemy z systematycznym dbaniem o nawodnienie....a w domu to utrzymują się u mnie najlepiej storczyki ...te to tak zahartowałam, że i miesiąc wytrzymują bez wody a kwitną wręcz nieustannie. To dopiero bestie ;)
*B. -;)
*Myszka -dokładnie taką samą zasadę jak Ty stosowałam sama do niedawna. Wygląda na to, że tak na starość ;) mi się porobiło ;)
*deZeal - a wiesz, że jak już grzebię w tej ziemi, to często myślę o mamie i myślę sobie, że sie cieszy juz z samego faktu, że w końcu "zaskoczyłam" ;)
*jaga -dziękuję :)
*Bałatka -niestety straszą już, że ta nasza piękna jesień niedługo się skończy :/ A przyznam Ci, że czasem nie mogę patrzeć na niektóre jej wygibasy i wyginania kręgosłupa, bo mój jest w opłaknym stanie :(
*5.monika - ja to nawet boję się wyobrażać sibie w podobnych harcach. Trzeba byłoby mnie najpewniej szufelką zbierać ;)
*Mira - no i dobrze, że te skrawki trawy stają się sceną (wytrzymującą wiele) dla naszych gwiazd ;)
*Agni -:) Miło mi się zrobiło...
*Dag-eSz -ZAZ ma fajną taką energię i super śpiewa też piosenki PIAF. ...a jeśli chodzi o zapędy na ogrodniczkę, to kiedyś byłam wręcz anty i nie wyobrażałam sobie, że to się zmieni...tymczasem z upływem lat ...po prostu dojrzałam do tego ;) (trochę późno-hihi)
*Alicja :) ...i zapewniam cię, że Kasia ...ma prawie same kości ;) (chudzielec mój kochany)
*gocha -ja podobnie wciąż coś zmieniam, bo brak mi konkretnek koncepcji. Jedynie bukszpany siedzą od lat ...chyba 20-stu na swoim miejscu :)
a [pozdrowienia dla Kasi przekażę :)
Bardzo nastrojowe,jesienne i piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńFikająca córeczka super i jaka wysportowana:)
Penelopo:)taki mały ogródek nie jest zły,bo nie ma z nim dużo pracy:)Małą przestrzeń zagospodarujesz szybciej niż dużą i nie zmęczysz się tak bardzo:)a poza tym masz czas delektowac się zielenią:))A tak w ogóle bardzo klimatyczny ten Wasz ogródek i świetna gimnastyczka:)))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam cały wielki, ogromny ogród...czasami wołałabym maleństwo...;)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, miło się je ogląda pijąc poranną kawkę!:)
Dzięki Penelopo za info odnosnie kwiatka, zanatuję jego nazwe do ogrodowego zeszyciku i jak nic w przyszłym roku bede go miała w ogrodzie, chociaż jeśli to bylina to może i na jesieni bedzie mozna ja zasadzić :)
OdpowiedzUsuń* bozenas -rzeczywiście mały ogródek ma swoje zalety...i do tej pory w zupełności zaspokajał moje zapędy ogrodnicze ;) ...choć czuję, że może bym sobie troszkę bardziej poszalała w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuń* lejdik - a na mnie czeka wielki ( bo prawie 1 ha) ogrod...nooo jedno wielkie ogrodzisko ;) nie wiem jak się z tym uporam...i pewnie nie raz zatęsknię za swoim małym miejskim ogródkiem.
*JOASIA -tak, przetacznik kłosowy to bylina, ale żadnych rad co do pory sadzenia nie będę dawać, bo jak wspominałam zielona jestem ;))
Penelopciu droga, mój ogródek wcale nie większy chociaż wiejski jak najbardziej ale przysegmentowy, to wiadomo, poszaleć się nie da, a obecnie nie mam co pokazywać oprócz tego co na płotach bo wszelakie kwiecie dokładnie mam stratowane przez koty, czyli go nie mam :)))
OdpowiedzUsuńa moje 14-letnie szczęście tez robi dokładnie tak samo jak Twoje i zdjęcia też mam podobne :))
he he, czyli normy wszelakie zachowane... inni tez tak mają :))
buźka!
piękniejsze ogródki mają tylko .... ;)))
OdpowiedzUsuńNie dosyć , że piękny , barwny to jeszcze wesoły ten Twój ogródeczek :))) Ściskam :)
OdpowiedzUsuńCudowny klimat stworzylas, nic tylko napawac sie tym pieknem. Figurki z pierwszego zdjecia bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńA akrobacje corki az zapieraja dech.
pozdrawiam goraco
Ogród może niewielkich rozmiarów ale za to jaki piękny,naprawdę dech zapiera,a zdolności córci rewelacyjne,dobrze że mamy taką piękną jesień i możecie w pełni swoim miejscem na Ziemi cieszyć,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie jest i cudnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z słonecznej Warszawy:)
Ho, ho, ho, po tych zdjęciach ja myślę, że to już. To znaczy, kwiaty już Cię kochają. Słoneczko wysyłam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe fotografie...uroczo się je ogląda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,życzę miłego i cieplutkiego dnia:)
Promyki jesiennego słonka posyłam!
Peninia*
Masz piękny ogródeczek , a twoja Kasia zgrabnie prostuje kosteczki, pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMoja mama też była rasowym hodowcą kwiatów. Ja niestety po niej tego nie odziedziczyłam.Ale od 4 lat mieszkam w małym domku z dużym kawałem ziemi i choć się zarzekałam jak żaba błota to polubiłam grzebanie w ziemi. Choć na razie tego nie widać po moim ogrodzie. Dobrze że moja osobista Qrka Domowa mnie wspiera w tej orce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kasia
Piękna ta jesień jak dotąd :) Oby trwała jak najdłużej :) A Kasia....cóż nie jestem pewna czy kości jej się wyprostowały po tych wygibasach :)
OdpowiedzUsuńVery beautiful photo-collagen in fascinating autumn colors. Regards Senna
OdpowiedzUsuń*ula -cieszę się kochana niezmiernie, że zachowujemy podobne normy ;)) ...znaczy się trochę nas łączy :)
OdpowiedzUsuń*Nettika - :)
*Atena - do tych figurek też mam słabość...już chciałam je wybielać, ale uznałam, że właśnie takie mi się podobają i pasują mi do "wystroju" tarasu.
*Kasia :) -Za miłe słowa dziękuję ;) a za tą piękną jesień trzymajmy kciuki, bo straszą już ochłodzeniem i deszczami. Moje kciuki wczoraj przynajmniej zadziałały i mimo zapowiedzi opadów, cały dzień świeciło słońce a dopiero w nocy lunęło -musiałam puścić kciuki ;)
*Mój świat i hafty - :)
*Ania tak myślisz naprawdę? ...to dziękuję :)
*Peninia -promyki doleciały i dziękuję za pięknie :)
*Blue -dziękuję :)
*Justka -Kasia - na mnie czeka też wielki ogród ( na razie łyse pole) na wsi i zapewne kilka ładnych lat minie, zanim go stworzę. Na nudę w każdym razie nie mam szans ;)
*zetk@ - przyznam, że też czasami mam wątpliwości co do tego prostowania kasinych kości ;))
*Senna -Thank you for your kind words.
Piękny sekretarzyk! Siedzę, podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńviola