Ostatnimi do kolekcji ciastek w moim
candy są pierniczki.
Te ciasteczka szczycą się zdecydowanie najdłuższym stażem na stole świątecznym w moim domu. Już nawet nie pamiętam w przybliżeniu od ilu lat je piekę. Są słodziutkie, kruchutkie, wesolutkie, a największą ich atrakcją jest ich grubość ... znaczy się cienkość. "Cały gips" polega na możliwie najcieńszym rozwałkowaniu ciasta. Od tego punktu w przepisie zależy ich jakość. Inną ciekawostką tych ciastek są właściwości integracyjne... ;) Już tłumaczę: ponieważ trudno się je robi samemu (dekorowanie jest czasochłonne) stało się już tradycją w naszym domu, że pieczemy je gromadnie. Wszyscy bez wyjątku zakasują rękawy. Najodpowiedzialniejszą robotę (wałkowanie ciasta i wyciskanie foremek) biorę na siebie... czasem mnie Hania wyręcza. Pozostali siedząc wokół stołu lecą taśmowo. Ktoś macha pędzlem moczonym w białku, następny układa migdały w płatkach a na koniec faza posypywania kolorowymi dekorkami. Krótko mówiąc jest twórczo i wesoło. Lubię takie wieczory... kiedy się zdaje, że zapominamy o pędzącym czasie, tysiącu spraw zaprzątającym nam głowy,... nieocenione chwile ... integracyjne ;)
... ja tu gadu gadu, a przecież powinnam przystąpić do rzeczy, znaczy się podzielić się z Wami przepisem. ...sie robi ;)
SKŁADNIKI
2szkl mąki
2 jaja
3/4 szkl cukru
1 łyżka masła
2 łyżki miodu
1 płaska łyżeczka sody
1 łyżeczka przypraw korzennych
migdały w płatkach, kolorowe dekorki
-rozpuszczony, gorący miód wymieszać z mąka
-dodać cukier, sodę i przyprawy (można użyć gotowych przypraw do pierników, ale znacznie aromatyczniejsze będą kiedy sami zrobimy sobie mieszankę z cynamonu, zmielonych goździków, pieprzu czarnego, gałki muszkat.
-dodać jaja i masło
-wyrobić ciasto (jest klejące)
- rozwałkować najcieniej podsypując dość obficie mąką, tak, żeby nie przyklejało sie ani do wałka, ani do stolnicy
- odcisnąć foremki i ułożyć na blachę
-posmarować rozmąconym białkiem (potrzebne dodatkowe jaja) i udekorować.
-piec w 190stC ok 4-5min (do lekkiego zarumienienia)
- zdejmować z blachy gdy przestygną i tym samym stwardnieją.
Smacznego!
Tym sposobem ciastka do mojego candy ( wszystkie cztery gatunki -tzn waniliowe rożki, ciasta migdałowe, żurawinowe i dzisiejsze pierniczki) w pełnej gotowości czekają na losowanie :)
Przypominam, że do zabawy zgłaszać się można do niedzielnego południa,czyli do jutra. W samo południe (o godz 12.00) lista zostanie zamknięta, a w godzinach wieczornych ogłoszę zwycięzców.
Również przypominam, że na skutek zmiany regulaminu do rozlosowania przygotowałam trzy zestawy. Każdy zawiera serduszko i 4 gatunki wyżej wymienionych ciastek do degustacji.
Odbędą się dwa losowania.
W pierwszym do wylosowania będzie jeden zestaw, wśród osób nie mających swojego bloga. W tym miejscu dziękuję pięknie wszystkim dotychczasowym"cichym" obserwatorom mojego bloga, którzy zdecydowali się ujawnić. Sprawiliście mi ogromną przyjemność, że się przedstawiliście. Naprawdę jest mi niezmiernie miło, że odpowiedzieliście na mój apel. Myślę, że z biegiem czasu będzie i Wam towarzyszyć podobne uczucie, kiedy nawiąże się między nami symboliczny dialog. Kto wie, może wyklują się z tego jakieś sympatyczne znajomości? :)
W drugim losowaniu osoby posiadające swojego bloga dostaną szansę na 2 zestawy.
Serdecznie zapraszam :))
********* *********