Dzisiejszy post będzie krótki ( obowiązki pani domu )
W zasadzie publikuję go w odpowiedzi na prośby pokazania fotek mojej tegorocznej paschy.
W tym roku wpadłam na diabelski pomysł. Aby ułatwić pracę Tomkowi zaproponowałam przepuszczenie twarożku przez maszynkę do mięsa używając sitko z najmniejszymi otworkami. Myślałam, że synek dziękować mi będzie i podziwiać moje racjonalizatorskie pomysły, a on spojrzał na mnie z niedowierzaniem i skomentował krótko: -mamo, przecież to profanacja!
Poszło mi w pięty. Moja ciekawość jednak, jaki to miałoby skutek na konsystencję paschy i na ile ułatwiłoby ucieranie była na tyle duża, że się szybko pozbierałam by zaraz potem przekonać mojego tradycjonalistę, wychowanego na własnej piersi do eksperymentu. (Tak na marginesie, to przyznam się Wam, że w sumie cieszę się, że pierworodny mój pomysł ułatwienia sobie pracy tak skrytykował. Wszak chodzi tu o tradycję!
Wyniki eksperymentu okazały się pozytywne. Ucieranie przemielonego twarożku do puszystej konsystencji szło o wiele łatwiej. Tak więc jest to z pewnością jakieś wyjście dla leniuszków ;)
A oto nasza pascha. Nasza, bo ja przygotowałam twarożek a resztę zostawiłam Tomkowi i Agacie - jego dziewczynie
W tym roku zrobiliśmy w kilku rozmiarach.
Singielka eSka , dla tych co to kalorie liczą ;)
i słuszniejsze porcyjki dla tych co kalorii się nie boją, tzw eLki
I tradycyjny kopiec do podziału
Jeszcze pochwalę się moim pierwszym mazurkiem. Od niepamiętnych ;) czasów była to działka Hani, a że córcia w tym roku spędzała święta u teściów, to musiałam sama sobie poradzić.
Jako, że miałam kilkudniowy przymusowy odwyk komputerowy, dopiero dzisiaj podziękuję za przepiękne kartki świąteczne moim blogowym koleżankom. Zawstydziłyście mnie, bo na tym polu niestety w tym roku się nie wyrobiłam. (Tu płonę rumieńcem)
Ati, Dagmarko, Kasiu -Dziękuję Wam najpiękniej jak umiem. :))
Tymczasem uciekam pełnić honory pani domu ;) ...mam nadzieję, że nocką ciemną uda mi się jeszcze trochę ponadrabiać zaległości blogowe, które mi się namnożyły przez te parę dni.
Jeszcze tylko podziękuję wszystkim za życzenia świąteczne pozostawione w komentarzach. Niezwykle miło czytać tyle życzliwych słów :)
Apetycznie wygląda ta pascha... W przyszłym roku na pewno zagości na moim stole! Zamierzam przygotować sobie notatniki z przepisami na tradycyjne wielkanocne i bożonarodzeniowe dania, więc pascha wg Twojego przepisu na pewno tam zagości - i to w ciemno! :)
OdpowiedzUsuńRobie sama twarog z krowiego, nieodtluszczanego mleka, robie maselko, maslanke, smietanke, ale Paschy jeszcze nie robilam-choc przepisow mam kilka, wiec i Twoj doloze jeszcze do innych, moze kiedys sie wreszcie odwaze, bo wyglada naprawde smakowicie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny mazurek a pascha "sama się zjada"
OdpowiedzUsuńW tym roku zrobiłam pierwszy raz w życiu paschę na podstawie Twojego przepisu. Była pyszna mimo iż, ucierałam ją mikserem. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńPascha wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i poświątecznie :)
Po pierwsze gratuluję takiego syna :)
OdpowiedzUsuńpo drugie lata świetlne miną zanim odważę się zrobić taką paschę ... Pozdrawiam gorąco i poświątecznie
Penelopo, bardzo dziękuję za zdjęcie! Będzie mnie jeszcze bardziej kusić żeby w przyszłym roku zrobić ;)
OdpowiedzUsuńApetyczny widok ! Pozdrawiam poświątecznie.
OdpowiedzUsuńPascha i mazurek wygladają przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
No napatrzeć się nie mogę na tą paschę! mniam:)
OdpowiedzUsuńPascha i mazurek wyglądają na takie smakowite, aż ślinka cieknie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Gosia
Pascha wygląda smakowicie, niezaleznie od jej rozmiarów :), mazurek również apetyczny :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda Twoja pascha, XL bym zjadła ze smakiem :-) a mazurek też kusząco wygląda(ł). Pewnie się juz zjadł. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda bardzo apetycznie :)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAleż ona wygląda przesmakowicie!!! Mazurek zresztą również!! Ja nawet mazurka nie upiekłam :( dopiero dziś mam wolne, a to już po Świętach..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Penelopo!!
Oj, smakowita, smakowita ta Pascha, - człowiek po świętach objedzony a jeszcze oczami wszystko pożera :) a Mazurek wygląda bajecznie i na pewno tak samo smakował, palce lizać :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja pascha i to zarówno w wersji S, jak i L i nawet XXXL. Może spróbuję w przyszłym roku, o ile oczywiście uda mi się makutrę i łysą pałkę zdobyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i poświątecznie:)
Muszę się pochwalić,że dzięki Tobie i u mnie w domu zagościła pascha.Robiłam ją w sobotę.Makutrę pożyczyłam od mamy.Jadąc do rodziców na śniadanie zapomniałam jej zabrać.Obowiązkowo wracaliśmy się do domu także moja była bez dekoracji i nie wyglądała tak pięknie jak Twoja.
OdpowiedzUsuńByła jednak bardzo pyszna i nie ma po niej już śladu:( Mazurek wyszedł Ci jak malowany i coś czuję,że w przyszłym roku i na niego się skuszę.
Miłego dnia:)))
Apetyczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńKto wie, może w przyszłym roku i ja się skuszę?
Pascha wyglądam tak wspaniale że w przyszłym roku zagości i u mnie. Dostał już swoją nazwęczyli PASCHA PENELOPY. I tak już zostanie i tak będzie przekazywane z pokolenia na pokolenie :)
OdpowiedzUsuńsmakowite "wypieki" :)
OdpowiedzUsuńpięęękne, w tym roku nie mialkam czasu na tradycje, (3 małe wnuczki) do opieki przez 24 na dobę,
OdpowiedzUsuńzyczę radosći i wiosennych tworzeń :)
___¶¶¶¶¶¶¶_____¶¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶_______¶¶_¶¶_______¶¶
¶¶__________¶__________¶¶
¶¶____________________¶¶
_¶¶_____________¶¶¶¶___¶¶¶¶
___¶¶__________¶¶¶¶¶¶_¶¶¶¶¶¶
_____¶¶_________¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_______¶¶_________ ¶¶¶¶¶¶
__________¶¶____¶¶__¶¶¶
____________¶¶_¶¶____¶.
Nadzieja ma skrzydła,
przysiada w duszy i śpiewa
pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje,
a jej najsłodsze dżwięki słychać
nawet podczas wichury...
•●¤ّۣۜ(¯`v´¯)
_________________¶¶¶¶.
______________¶¶¶¶¶§§¶¶.
__________¶¶§¶§§§¶¶§§§¶¶.
________ ¶¶§§§¶§§§¶¶§§§§¶
________¶§§¶¶¶¶¶¶§¶§§§§§¶
_____¶¶¶¶§¶¶§§§§¶¶¶§§§§§¶
____¶§§§§§¶§§§§§§¶¶§§§§§¶__ ¶
_____¶§§§§¶§§§§§§§¶§§§§¶¶__¶¶
___¶¶§¶¶¶¶§¶§§§§§§¶¶§§¶¶___¶¶
__¶§§§§§§§§§¶¶§§§§§¶§§¶¶__¶¶§
__¶§§§§§§§§§§§¶¶§§§¶§¶¶_ ¶¶¶§
___¶§§§§§§§§§§§¶¶§¶§¶¶__¶¶¶§
_____¶¶§§§§§§§§§§§¶§¶__¶¶¶§__¶
§¶¶¶____¶¶¶¶¶¶¶¶¶§§¶¶_¶¶¶¶§_¶¶
__§§¶¶¶¶¶________¶¶¶¶_¶¶¶§_¶¶§
______¶¶¶¶¶_§¶¶___¶¶¶ ¶¶¶§_¶¶§
_________§¶¶¶_§¶¶_ ¶¶¶'¶¶¶§ ¶¶§
___________¶¶¶¶_§¶_¶¶'¶¶¶§'¶¶§"
_____________§¶¶¶'§¶ ¶'¶¶¶§'¶¶§
______________§¶¶¶§'¶¶'¶¶§'¶¶§
________________¶¶¶¶§¶¶§'¶¶§
_________________¶¶¶¶¶¶¶'¶§
__________________§¶¶¶¶§'¶
___________________ ¶¶¶¶'§
____________________ ¶¶¶'§
ja nie zdążyłam pożtczyć Ci wszystkiego naj... ale wiesz, że życzę Ci tego nie tylko od Święta :)
OdpowiedzUsuńA co do paschy, ja się zapomniałam przyznać!!! Makutry nie używałam, bo M. mi ją jakiś czas temu rozbił :) I ucierałam najpierw w KA, a potem miksowałam mikserem, taką wzmacnianą żyrafą :) Ale wyszło idealnie, ani jednej najmniejszej grudeczki nie było, mięciutkie jak puszek. Więc można i tak :)
Pozdrawiam!
Ależ u Ciebie było słodko! Ale takiego mazurka to bym zjadła, aż ślinka leci.
OdpowiedzUsuńNo jak nic,że w końcu zrobię. Kusisz i kusisz, a wygląda bardzo apetycznie!Ostatnio nawet zjadłam jedną figę, może nie są takie złe? :)
OdpowiedzUsuńAno po świętach Penelopo :) ale za to jest co wspominać i jeśli chodzi o przeżycia i rzecz jasna kulinaria, a te jak widać u Ciebie dopisały ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
świetny pomysł - takie małe foremki!!! :) trzeba będzie opatentować :))) bo w większej foremce cięzko się kroiło, może dlatego że bakalii tyle, ale bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o karteczkę - cała przyjemność po mojej stronie :)
Aaa piękny mazurek, ja też w tym roku robiłam, tylko już zdjęcia nie :/
Pozdrawiam!
Tyle się naczytałam pochwał odnośnie Twojej paschy na innych blogach, że nie pozostaje nic innego jak tylko spisać przepis i wykonać!
OdpowiedzUsuńTwój mazurek na pewno też przepyszny.
Pozdrawiam wiosennie.
Śliczny mazurek i pascha - chyba muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńJej, jakie pyszności ! Paschy nigdy nie robiłam muszę w końcu spróbować bo u Ciebie wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń