Albin nie czuł się komfortowo.
-wystrychnęła mnie na dudka -podsumował całą tą sytuację -chłopaki w klubie niezłą bekę będą mieli. Co za kompromitacja! Po co mi to było...
Tymczasem dzisiaj z samego rana telefon. To była Ona. Pelagia stremowanym głosem próbowała przepraszac, tłumaczyc się ... -"nie miałam co na siebie włożyc i do krawcowej musiałam biec ..."
To prawda. Trafiła nawet przypadkowo do mojej pracowni ;) Nietuzinkowa to klientka. Miała własny pomysł na kreację i nie chciała przystac na żadne moje propozycje. Nasz klient -nasz pan. Grubo po północy skończyłam. Uszyłam jak chciała. ...ale czy Albinowi przypadnie do gustu w tej kiecce?
Tym razem umówili się na przedpołudniową kawkę (On nalegał, bo wieczorem idzie do klubu i zamierza wejśc tam jako bohater )
Przywitał ją w drzwiach z bukietem fiołków ...
Pelasia rzecz jasna była troszkę zmieszana i niepewna
Ale gdy tylko pierwsze lody zostały przełamane, rozsiadła się wygodnie na kanapie i zaczęli sympatyczną konwersację ...
Czy coś z tego będzie??? ... :)) -bardzo to Ich samych ciekawi.
Trzymajcie za nich kciuki, bo moim zdaniem bardzo do siebie pasują.
Tym razem wszystkie Wasze komentarze przekażę zainteresowanym ;)
Pozdrawiam Was serdecznie znad filiżanki przedpołudniowej kawy :)
No tak... nie mam szans... :)
OdpowiedzUsuńSuper opowieść ... no faktycznie pasują do siebie :) Fajne fotki ... całusy dla misiowej pary :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich miśkach i z niecierpliwością czekam na dalsze opowieści :)) Pozdrawiam gorąco ze słońcem w tle ..
OdpowiedzUsuńMyślę,że przy tak uroczej Pelasi Albin zrezygnuje z pójścia do klubu i zje z ukochaną kolację.Może jeszcze śniadanko?Ale się zagalopowałam:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)))
Będą żyli długo i szczęśliwie... I z pewnością będą mieli liczne potomstwo. Wiem co mówię. (((:
OdpowiedzUsuńWiedziałam ,że będzie to piękna panna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
::::)))))ale czaderskie.....zdolniacha jesteś.
OdpowiedzUsuńMój Alanek w Pelasi dostrzegł kandydatkę dla swojego Pusia.Pusiu ma 6 lat jest po operacji oczu ::)))bo Ferina odgryzla ale mysle ze przystojny i Albin bylby zazdrosny..:::))to sie usmialam...
Niezła z Ciebie swatka ;-)
OdpowiedzUsuńUdana para i na pewno będzie szczęśliwa:)
... a nowy awatarek i ja zauważyłam tylko przez sklerozę zapomniałam napisać jak ślicznie Ci z tymi warkoczykami... wglądasz jak mała dziewczyneczka;))))
OdpowiedzUsuńZ tego będzie miłość aż po grób!Nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńProszę uściskać Albina i Pelagię.
ale piękne Misie :)
OdpowiedzUsuńw wdodatku jakie eleganckie!
cuda!
pozdrawiamy misiowo
Bajkopisarki
Uwielbiam tą parkę. Magiczna historia. Czekam na ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńBuziaki
P.S. nie mogę się doczekać naszego niedzielnego obiadu z Pelagią i Albinem. Mam nadzieję że Pelasia ma równie wysokie umiejętności kulinarne jak rozeznanie w modzie
Ale świetna historyjka.Misie bardzo milusie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już sama nie wiem,czy bardziej czekałam na Pelagię,czy na ciąg dalszy tej zapierającej dech w piersiach romantycznej historii :-) ;-) Myszo,wspaniałe są te Twoje misie-każdy następny jeszcze piękniejszy i tylko żałuję,że nie mogę tak,jak Twoja Kasia,wycałowac i wyprzytulac ich wszystkich .A kreacje pluszaczków bossssskie! Serdecznie pozdrawiam bladym świtem,Maja
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za tyle ciepłych słów i dobre wróżby na przyszłośc tego związku ;)
OdpowiedzUsuń*Anya.es -jakoś musisz się z tym pogodzic :( -czas leczy rany ;)
*Labarnerie-misiaki wycałowane :) dziękują
*5.monika, -niestety to stary kawaler i przyzwyczajenia wezmą górę. Do klubu pójdzie. Ale niebawem pewnie już i śniadanie zjedzą razem ;)
*Pati -Pelasię zaitrygował Pusio i serdecznie go pozdrawia, ale Ferina jest wystarczającym postrachem, żeby miśka skusiła się na randkę ;)
*Cerie, Paula_71, -jesteście dobrymi wróżkami
*Maju -Oj tak, miski te wyściskane są do utraty tchu od pierwszych swoich dni. Dlatego miłosci potrzebują jak tlenu.
*Aagaa,Bajeczna Fabryka,Małgośka, Jolinka,Nettika -miśki dziękują i przesyłają całusy ;)
* Moja "C" :) -a wiesz, że to dobry pomysł. Zagonię Pelagię w niedzielę do garów. Sprawdzimy czy to dobry materiał na żonę ;))
Nie no, te Twoje misiaki mnie rozbrajają! Cudne są! Sama bym chętnie porobiła trochę zabawek, ale się ze mnie w domu juz śmieją,że dziecinnieję! To chyba poczekam na wnuka, a do tej pory się troche podszkolę w szyciu:))
OdpowiedzUsuńbuziaki
Niezły duecik ! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń:-))))) Pasuja do siebie. Niech im sie uda!!!!
OdpowiedzUsuńJakie słodkie to zdjęcie z fiołkami za plecami;) Misie mają charakter:) Sa urocze.
OdpowiedzUsuńPenelopo - to było cudne! :)
OdpowiedzUsuńMisiaki pasują do siebie idealnie!! Z Twoją pomocą - oczywiście mam na myśli tworzenie pięknych kreacji dla Pelasi.. a i Albin zapewne nie pogardzi pięknym surdutem ;) na pewno im się uda!!
Pozdrawiam cieplutko i życzę wytrwałości w tworzeniu nowych bombek :)
te misiaki są obłędne!!!
OdpowiedzUsuń