biała porcelana się wyszywa, nie idzie mi tak szybko jakbym chciała. Cóż, doba zbyt krótka, a obowiązków na mojej penelopowej głowie zbyt wiele… W niedzielę kolejna odsłona wspólnego wyszywania, a tymczasem pokażę kolejne moje filiżaneczki. Wyszyłam je jakieś 6 lat temu i pamiętam, że bardzo sympatycznie się przy nich pracowało.
Wyszyte są, jak zdecydowana większość moich prac na “aidzie nr.18″ w kolorze ecru.
Oto komplecik w zieleni.
…i komplet niebieski.
piątek, 24 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz