poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Moje camino...

...od dawna było moim marzeniem. Teraz stało się rzeczywistością.
Niosę do Santiago intencje, szukam odpowiedzi na kilka pytań, muszę się zresetować.
Jeśli ktoś czasem jeszcze do mnie zagląda, to proszę, trzymajcie kciuki,
Po powrocie postaram się zamieścić fotorelację... może parę słów...
A tymczasemu pozdrawiam serdecznie z Porto, od którego rozpoczęło się moje camino do Santiago.


22 komentarze:

  1. Trzymam kciuki, aby wszystko sie powiodlo. Powiem tak - bedzie ciezko, ale sprawa ktora niesiesz w sercu, pociagnie Cie i pomoze dojsc do konca. Niektore odcinki drogi, sa trudne, ale dasz rade. Sciskam An

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie! Łączę się myślami, wspominając moją wędrówkę sprzed czterech lat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie cudownie, trzymam kciuki z całych sił. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Penelopo, życzę Ci, spełnienia Twoich pragnień i cudownych przeżyć tam, gdzie teraz jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  5. sama nie zaglądam już na swojego bloga ale dzisiaj przysiadłam i zaglądam właśnie do osób, które kiedyś były moimi wirtualnymi koleżankami ;-)
    trzymam kciuki i pozdrawiam
    ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę powodzenia i wytrwałości.Julita G..

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ktoś się wybiera w taką podróż, to nie po to, żeby wymięknąć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście, że zaglądam :) Życzę wytrwałości na tej pątniczej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo wytrwałości i powodzeniach we wszystkich podróżniczych przygodach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. zajrzałam...po latach,cudownie że nadal jesteś...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. zasiadłam sentymentalnie do mojego bloga i wróciłam do pierwszego mojego posta. Okazuje się, że napisałam go prawie równo 10 lat temu, bo w styczniu 26 roku 2010. Oglądając post za postem i patrząc na ewentualne komentarze, znalazłam i ten od Ciebie...pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że podróż, którą odbyłaś,zakończyła się pomyślnie dla Twoich oczekiwań a plecak zapełniony intencją/cjami opróżnił się z dobrym efektem i rezultatem dla Twoich pragnień, planów. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Mysza czekam na relacje ze szlaku,napisz o wrazeniach i pokaz zdjecia,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Penelopo co u Ciebie ? Pozdrawiam serdecznie :)Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też tu zaglądam po moim RESETcie . Mam nadzieję , że pomimo braku relacji , wszystko przebiegło od tego czasu tak jak sobie zapragnęłaś , wymyśliłaś , wyprosiłaś. Siły Dla Ciebie. Nikt od tak sobie nie idzie w taką drogę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może już czas wrócić z tej wyprawy, my tu czekamy!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... zupełnie zapomniałam... chyba jednak powinnam się odezwać... aż się zarumieniłam... bo przecież zwykle dotrzymuję słowa.
      ...chyba powinnam się odezwać...
      Dziękuję za wszystkie komentarze i pamięć. Chyba Wam wszystkim winna jestem tzw "ciągu dalszego"
      ...muszę się tylko zebrać w sobie...

      Usuń