czwartek, 2 lipca 2009

Fruwające... i biesiadujące...

W ostatnim czasie na zaprzyjaźnionych blogach zachwycałam się ceramicznymi ptaszorkami. Pewnie dlatego, kiedy tylko wpadł mi w ręce schemat w tym temacie do wyszycia, nie wiele mysląc chwyciłam za igłę i wyszyłam sobie takie tam zieloniaste...


...jeszcze nie wiem jak wykorzystam ten haft,więc tymczasem zagoniłam ptaszyny do szuflady. Poleżakują sobie do czasu aż pańcia dostanie olśnienia ;)
A przy okazji pokażę Wam moje ulubione ptaszyska, które dumnie (w przeważającej części roku) wiszą na honorowym miejscu nad stołem. Bo gdzież mogłaby się lepiej prezentowac "Ptasia stołówka"


Haft ten darzę wyjątkowym sentymentem, ponieważ wyszywałam go przemierzając Atlantyk po raz pierwszy. Kiedy odbiliśmy od brzegów Europy rozpoczęłam pracę i uroczyście oświadczyłam, że noga moja nie stanie na brazylijskiej ziemi dopóki nie ukończę swego dzieła. I zaczęła się walka z czasem. Miałam przed sobą 10 dni a Odys skutecznie odrywał mnie od siedzenia nad kanwą. Kiedy ujrzeliśmy upragniony ląd ja, niczym siostra zaklętych w dzikie łabędzie królewiczów, zaciekle machałam igiełką dokańczając ostatnie skrzydełko... Jedyny raz cieszyłam się, że celna odprawa po przybiciu do kei przedłuża się. Tylko dzięki temu udało mi się :)))

i detale:




A oto sikoreczki wyszyte na płótnie... beż żadnej anegdoty. Wciąż podobają mi się ...tak same z siebie :)

17 komentarzy:

  1. Tak bym chciala wziac sobie igle i po prostu wyszyc. Piekne ptaki, wszystkie. Bardzo ciekawa anegdota. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ptaszęta,,ja wielkim sentymentem darzę pospolite wróbelki,jak to pisał Gałczyński:"Wróbelek istotka niewielka,kochajcie wróbelka dziewczęta...."
    Zawsze rozbrajają mnie swoim świergotem ,ruchliwością i radością

    OdpowiedzUsuń
  3. Myszko cudne te Twoje ptaszki:) Ja uwielbiam ptaki wszelakie, więc tym bardziej podziwiam Twą misterną pracę:) Wszystkie śliczne! I imponująca szybkość Twego machania igiełką:) Jesteś niesamowity pracuś! I tak się cieszę, że jestem szczęśliwą posiadaczką jednego z Twoich dzieł:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. igłą można malować (jak najbardziej to widać patrząc na Twoje prace) są subtelne, zwiewne. Niosą wiele emocji. No to siedzę i patrzę, wzdycham, podziwiam... ptaszki zabrałabym najchętniej wszystkie, słowo :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te Twoje ptaszki. Ja oglądam i chłonę Twoje prace. Sama wzięłam się pod ich wpływem za haftowanie, ale gdzie mi do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tych podniebnych śpiewaków a Twoje podziwiam . Absolutnie piękne z gracją powstałe .. Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądając Twoje prace ,aż żal serce mi ściska ,że sama tak nie potrafię !Ostatnia praca jest cudna w swej prostocie .
    Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wszelkie ptasiorki,zwłaszcza wróblaski.Są takie radosne.U mojej mamy na działce zrobiły sobie gniazdko.Mogłabym siedzieć godzinami i je podgladać.Czy mogłabyś
    zdradzić gdzie można zdobyć schemaciki do tych ptaszków.Serdecznie pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mysza śliczne ptasiorki, to znaczy że pożytek jest z siedzenia na statku w oczekiwaniu na ląd, chciałabym tak móc powyszywać nie odrywając się przez kilka dni od haftu.
    Myszko dzisiejszy wpis na moim blogu zadedykowałam tobie , zaglądnij.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale,że spoglądając na "ptasią jadalnię" możesz przywołać wspomnienia! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  11. O matulu! Jakie piękne hafty.

    OdpowiedzUsuń
  12. :) No piękne są!!! - zwłaszcza te co wcinają ziarenka ^^ - mam takie zdjęcia robione przez pewną kobietę z Norwegii, która w ten sposób ujęła mnóstwo ptaków dziobiących ziarna słoneczniku na jej parapecie zimową porą :) kiedyś pokażę, bo są świetne. Normalnie gratuluję pięknych prac :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocze ptaszyny...nieustannie jestem pod wrażeniem Twoich prac krzyżykowych :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. '(...)I od razu wszystkie ptaki
    W szczebiot, w świegot, w zgiełk - o taki:
    "Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?
    Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?(...)'

    'Ptasie Radio' zrobiłaś :-) Kolejne Twoje prace, w których się słyszy dźwięki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejny ciężki dzień za mną, Wykończyły mnie sprawy niecierpiące zwłoki, zakupy, których nie cierpię, a na dodatek jakiś młodzian wjechał w moje autko na światłach ;/ i dowiedziałam się, że bilety lotnicze do Odysa muszę przebukowac, co się okazało niemożliwe ;//
    ...więc gdy usiadłam do komputera po takim dniu i przeczytałam tyle miłych komentarzy to powrócił mi uśmiech a Wasze słowa rozpłynęły się niczym balsam na moją wymęczoną konstrukcję psychiczną.
    Dziękuje Wam pięknie i nisko się kłaniam :))
    * Violcio11 -chciec to móc... pewnie o tym wiesz ;)
    * Mia -cieszę się, że zainspirowałam Cię do haftowania. A jeżeli już zaczęłaś, to możesz wyszyc najpiękniejsze wzory. To żadna filozofia,jedynie kwestia zdobycia dobrych schematów...i odrobiny cierpliwości umieszczonej w czasie ;)
    * Ita -potrafisz, potrafisz... prawdopodobnie jeszcze o tym nie wiesz ;)
    * 5.monika -czy chodzi Ci o ostatni obrazek -czyli sikorki? Odpowiedz mi na maila myszasul@gmail.com
    * Daisy -po tym urywku z Tuwima to te wszystkie wyszywane ptaszorki dopiero mi się rozświergotały na dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja Droga Penelopo,wreszcie doczekałam się moich ulubionych,Twoich prac! Doskonale wiesz,w jaki zachwyt wprawia mnie "ptasia stołówka"-widzisz to przy każdej mojej wizycie u Ciebie.Mam nadzieję,że we wrześniu,kiedy mnie odwiedzisz,będziesz mogła podziwiac moją "ptasią.." :-) A sikorki...moje sikorki odfrunęły do Człowieka,któremu wiele zawdzięczam,ale spoko spoko,odtworzę je! Wszystkie Twoje prace-ptasie i inne-są wspaniałe.Chapeau bas! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i wracam do mojej sauny (do prasowania hehe) ,Maja

    OdpowiedzUsuń
  17. Och, te hafty są przecudne! Podziwiam niesmaowicie, bo te krzyżyki są takie równe. Cała kompozycja jest idealnie wykonana, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń