W wielkich bólach urządzam sobie pracownię. Idzie mi to jak po grudzie. A kiedy to przedsięwzięcie ukończę? - tego nie wie nikt. Dzisiaj coś drgnęło. Odwiedził mnie stolarz :)) ...a więc jest nadzieja, że zaprojektowana przeze mnie przepastna szafa (na moje niezliczone "przydasie") w końcu się zmaterializuje. Dostałam polecenie odgruzowania ściany, na której stanie. Góry kartonów, pudełek musiałam przetransportować w inne miejsce. Oczywiście nie mogłam odmówić sobie rzucenia okiem na te bogactwa. No i natknęłam się na moje stare prace w klimatach b&w, które na czas remontu powędrowały do kartonu i biedactwa kisiły się tam do dnia dzisiejszego.
Miałam kiedyś fazę na decoupage bardzo klasyczny i oszczędny w kolorach. A teraz nabrałam ochoty do tych tematów. Muszę coś takiego wykombinować a tymczasem pokażę moje "znaleziska" ;)
sobota, 23 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chustecznik i listownik kradnę od razu!!! Wieeeeelka klasa! Pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńAle cuda!!!Sama chciałabym się natknąć na takie znaleziska:)))))
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszła ta biel i czerń, oczu nie mogę oderwać od okrągłych podkładek
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętam wszystkie te cudeńka...mistrzowskie wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńAha! To takie rzeczy trzyma się w pudłach?! Penelopo, piękności-cudowności!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za miłe komentarze. Cieszę się, że i Wam podobają się te klimaty :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem Twoich prac:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zauroczyły mnie czarno-białe podkładki:)) I jeszcze butla! I jeszcze listownik! I chustecznik!I wszystko!:))))
Pozdrawiam
abask
Śliczne prace! Będę regularnie zaglądać do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś zdradzić czym lakierujesz podkładki? Kupiłam lakier Dali Heat Resistant, który miał być specjalny do tego celu, ale klei się niemiłosiernie (gorzej niż zwykły lakier Fluggera). No i muszę zakupic coś lepszego, tylko co? Poradź proszę :)
Mirabelka
Mirabelko, te podkładki lakierowałam jak wszystkie swoje prace akrylowym lakierem 3v3 dla "zgubienia" motywu, a na koniec poliuretanem domaluxa -classic.
OdpowiedzUsuńMyslę, że podstawowym błędem przy lakierowaniu jest pospiech. Każdej warstwie trzeba dac odpowiednio dużo czasu aby wysechł. Często za szybko kładziemy kolejne warstwy. Kiedy pod palcami wydaje nam się suchy to często jest to tylko powierzchniowe. Głębiej dosycha znacznie dłużej niż to nam się wydaje. A dopiero się całkowicie utwardza kiedy jest suchy na całej głębokości. dlatego nie powinno się spieszyc z kolejnymi warstwami.
Dziękuję :) Kupię w takim razie ten poliuretan, chociaż starałam sie tego uniknąć.
OdpowiedzUsuńNiestety Dala nawet po dwutygodniowej przerwie wciąż przyklejała się do ciepłych kubków :(
och z przyjemnością jeszcze raz obejrzałam listownik,chustecznik,,cudo ,po prostu cudo.Bardzo ładne sa podkładki prostokątne,,czy szare tło domalowywałaś?
OdpowiedzUsuńTak,szare tło w podkładkach domalowywałam małym pędzelkiem.
OdpowiedzUsuńPiękne prace, dopieszczone w każdym calu.
OdpowiedzUsuń