Oj, gąski, gąski... ja przecież nie jestem taka zła ;)
Ale gąski komentarzy pewnie nie czytają i nie wiedzą, że przywróciłam immunitet i czekam cierpliwie na pomyślny powrót posłanek razem z wiosną.
Już teraz rozumiem dlaczego na południe poleciały. Doszły do wniosku, że nie będą się przed zimą płaszczyć, narażając się na zamrożenie. Polecą do wiosny, ją uproszą rzucając pod jej nogi linki wszystkich blogów wzdychających do wiosenki. Przecież lepszych argumentów nie potrzebują. I wiosna zimę przegoni :))
Ot sprytne ptaszyska ;)
Ja tymczasem mogę się cieszyć gęsimi jajami. Zobaczcie co mi naznosiły. Jeszcze cieplutkie ;)
piękne!
OdpowiedzUsuńja również wyglądam wiosny :)
Perełeczki prawdziwe !
OdpowiedzUsuńJa też czekam na wiosnę,a jajka to prawdziwe dzieła sztuki!Ależ mi się podobają!
OdpowiedzUsuńNatalia
Sliczne te aniołki i nawet muzykalne
OdpowiedzUsuńTeresa
śliczne ...jeszcze przede mną ..oj powiało lekkością powiało :)) Pozdrawiam Cię gorąco i wiosennie
OdpowiedzUsuńBardzo zdolne masz gąski, śliczne jaja Ci zniosły :)
OdpowiedzUsuńA mówiłam, że wiedzą co robią ;)
wkomponować ładnie nuty w obłości jajek, bombek jest nieziemsko trudno
OdpowiedzUsuńczemu ja się dziwię, jak się ktoś tak zdolny zabierze za trudny temat, to nie dość, że radzi sobie z trudnymi sprawami to jeszcze nieziemsko pięknie mu wychodzą...
idę beczeć do kąta
O Boziu, jakie cudne... :) Zaliczyłam zgon (po raz kolejny), Kochana! ;)
OdpowiedzUsuńale cuda :)
OdpowiedzUsuńPEnelopo witaj miło:)
OdpowiedzUsuńTen motyw z Twoich jajek jest mi jakoś znajomy;) A na serio: JEST SUPER, bardzo elegancko wyglądają - klasa! POdoba mi się! Acha, dzięki za sugestie odnośnie śćiany ale tej pomoże szpachla i malowanie. OD ostatniego remontu minęło..6 miesięćy..Nie pisz mi teraz tylko,że jestem walnięta..Ja o tym wiem:)Serdecznie pozdrawiam:)
śliczne! i mistrzowsko wykonane :) gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnier sobie pomyślałam że zaglądnę do Penelopy bo już dawno nie patrzyłam na jej śliczne zdjęcie /a ja ciągle o tym samym - wiem ale bardzo mi się ono podoba / No, w każdym razie pomyślałam sobie o Tobie a tu wpis nowy. Jak zawsze temetycznie super a jajka cudne. Jak one to zrobiły??? :)
OdpowiedzUsuńO raju, jakie cudne... zazdroszczę jak nie wiem! :)
OdpowiedzUsuńO jaju, przepraszam... jeju jeju jakie śliczne! Błyszczące, delikatne aż chce się je dotknąć!
OdpowiedzUsuńDo stęsknionego grona się dołączam!
Ooooo... spisały się Twoje gąski pierwszorzędnie:)
OdpowiedzUsuńJaja pierwsza klasa!!!
Moje czekają jeszcze na zmiłowanie;)
przysiadłam sobie z wrażenia, cudo.... a moje od roku czekają na cud :-)
OdpowiedzUsuńCo ja mogę napisać, szczęka mi opadła. Ciągle zaskakujesz wspaniałościami. Aż zechciało mi się też powrócić do decu!
OdpowiedzUsuńPrześliczne(wiem , ze to już w moim wydaniu monotonne).
Są piękne! Nie mogę oderwać od nich wzroku:)
OdpowiedzUsuńŚliczne...
Przepiękne. Lubię monochromatyczne dekoracje na pisankach.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Jak miło czytać takie słowa, które tak bardzo mobilizują do dalszych działań twórczych.
OdpowiedzUsuń*Nettiko, Jolinko, Trzpiot, Elizo -to czekam na Wasze ozdobione.
*AniuJednoskrzydła -nie becz,wszak wiosna idzie ;)
* anya.es -i kto to mówi ;)
* Margott -to witaj w klubie. Tu znajdziesz dużo "walniętych" ;)
* Elamiko - jesteś rozbrajająca z tym zdjęciem ;) ...a jaja?-wiesz, dla gęsi znieść jajo to chyba nie sztuka, a że gąski w różne desenie, to w wyniku mutacji akurat takie jaja im wychodzą :o
Dobre gąski :-)
OdpowiedzUsuńŻe o zdolnych Twoich rękach już nie wspomnę :-)
Ależ piękne te jajka(:
OdpowiedzUsuńI oby do wiosny!Pozdrawiam.
Prześliczne, gładziutkie, a wzory jakby w tafle lodowej zatopione...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Toż to cudeńka prawdziwe!!! Wielkanocą zapachniało....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
fenomenalne!!!
OdpowiedzUsuńa to na pewno gęsi tak się postarały?
bo słyszałam, że takie cudności to tylko Złota Kaczka znosi ;)
Ale niesamowite renesansowe jajca! Super ekstra klasa z górnej półki. Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńJak zwykle podziwiam. Dla mnie jest to niewykonalne. W życiu nie przypuszczałabym, że własnoręcznie można zrobić coś tak fantastycznego, delikatnego a zarazem strojnego, wyjątkowego a niby tak pospolitego. Super. Bardzo podobają mi sie te jajka.
OdpowiedzUsuńpięknościowe! takie eleganckie :)
OdpowiedzUsuńtaki decoupage lubię i podziwiam precyzję!
Takie jajonosne gaski tez bym chciala miec w domu, wtedy pisanki same by sie produkowaly i to takie piekne jak te wlasnie...jak zawsze,dobry gust, skromnosc i prostota to gwarancja elegancji...
OdpowiedzUsuńPiękne są... no śliczne a gdzie takie gęsi dają???co takie jajka znoszą ?
OdpowiedzUsuńI tak mi się nasuwa: to wydmuszki??? czy takie plastikowe jajka z połówek dwóch przezroczystych?
Buziaki :)
* Dag-eSz -to są wydmuszki z najprawdziwszych gęsich jaj.
OdpowiedzUsuńjajka są prześliczne, takie elegancie, a "guziczki" dodają im jeszcze większego szyku, cudne :)
OdpowiedzUsuńoj wiesz jak do gąsek przemówić, żeby tak piękny prezent Ci zrobiły :-)jak wiosna będzie tak anielska jak jajeczka to ja już tym bardziej nie mogę się jej doczekać :-)
OdpowiedzUsuńPenelopo...musze przyznac,ze zaczyna mi brakowac slow...ewidentnie sie powtarzam i jestem przekonana,ze zjawisko to bedzie powracalo. Jaja cudowne!!!jak wszystkie Twoje prace.
OdpowiedzUsuńprzepiękne jak z królewskiego pałacu
OdpowiedzUsuńprzepiękne, dodałaś im swoim czarem jeszcze kruchosci
OdpowiedzUsuńAlle jaja! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo stylowe, nie powstydziliby się ich nawet na królewskim dworze :)
Uściski
WOW! Moje jajka to do pięt Twoim nie dorastają...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, szalenie eleganckie... po prostu cudo...
OdpowiedzUsuńIdę wzdychać i podziwiać...
Piękny dar Ci dały ;-) Mądre gąski, wiedzą jak zdobyć ludzkie serca. Co do powodzenia misji: myślę, że im się udało. Wiosnę odnalazły a ona teraz kroczy do nas i już niedługo dojdzie, by radować nas letnim wiatrem, pierwszymi kwiatami i tą cudowną soczystą zielenią za którą tęsknię . Już nie mogę się doczekać wiosennych spacerów wśród ciepłych promieniach słońca.
OdpowiedzUsuńMysza cudne jaja, zazdroszczę umiejętności umiaru, klasyki.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZjawiskowe,piękne,cudne to mało powiedziane.Zatkało mnie po prostu i tyle:)Idę dalej wzdychać.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)))
Zakochałam się w Twoich pracach, chyba pójdę swoje schować do szafy ...
OdpowiedzUsuńMam kupione wydmuszki gęsie,ale teraz chyba nie odważę się ich zdobić ... Twoje są przepiękne ...
Oj, oj ...
Pozdrawiam Agnieszka
Jejuniu jakie piękne!!
OdpowiedzUsuńczy to na wydmuszkach, czy na całych jajach? i jak je lakierujesz że wychodzą tak pięknie błyszczące?? Cos niesamowitego!
Wpadłam z rewizytą:-) oj często tu będę zaglądać, często:-)
OdpowiedzUsuńJajeczka piękne!
Napiszę tak - to jajka z klasą :) są pięknie zrobione i własnie te szarości dodają im elegancji- super, aż sama myślę jakby zrobić coś z kurzych... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, przyślij te gąski do mnie a obiecuję zapakować im tyle słoneczka, że starczy na kolejne lata.......cudne jajeczka Ci zniosły !! ....ale nawet na ich wyglądzie zima swe piętno odbiła he, he....w oczekiwaniu na gąski-posłanniczki przesyłam słoneczne buziaczki.
OdpowiedzUsuńPenelopo, wszystko już zostało napisane a mnie już brakuje ochów i achów. Tak perfekcyjnie zrobionych pisanek nie widziałam nigdzie. I ta delikatność wzoru, subtelność koloru. Czapki z głów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
ależ masz dobrze z tymi gąskami...., takie jaja Ci znoszą....zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńpiekna niespodzianka:))
OdpowiedzUsuńgaski sie naprawde postaraly:)
pozdrawiam
Mysza jaja sa jak dla mnie z pierwszej ligi.Co tu duzo mowic piekne.Ja juz moj warsztat jajeczny tez otworzylam .Wkrotce bede sie chwalic.Teraz juz na nowym blogu.pozazdroscilam wam wszystkim i tez sie przenioslam na blogspota.www.monicja.blogspot.com poruszam, sie na razie tu jak ociemniala .mam jednak nadzieje ze za kilka dni juz wszystko bede wiedziala.Zapraszam na moja stronke.pozdrowienia i caluski
OdpowiedzUsuńPiękne niespodzianki!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są :))Ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo kochana, dokopać się teraz do Ciebie z komentarzem to sztuka:)Cały sztab ludzi tu przede mną:) Jaja piękne, ja w ogóle podziwiam wszystko co robisz...czego się nie dotkniesz jest takie dopieszczone i dopracowane.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Very nice eggs Penelope. O love the pictures on them a lot. They look so vintage and beautiful))))
OdpowiedzUsuńKochanie, udalo mi sie jakos dorwac do netu, a ze za plecami slysze chinskie geganie (wszak to Hong Kong) to Twoje gesie jajca wydaja mi sie calkiem zbiezne tematycznie. Jezeli taki wlasnie wzor preferujesz, to wiesz ze dla Ciebie moglbym wrocic z takim deseniem. Ale przeciez na calym Swiecie nie znajde tak wspanialych rak, ktore moglyby tego dokonac.
OdpowiedzUsuńA poza tym nie dam przeciez nikomu dotknac tego co nasze.
Odys
...takiej niespodzianki w tych gęsich jajkach to ja się nie spodziewałam Odysie :))) Ty wiesz doskonale jak teraz pychol mi się szczerzy :)))
OdpowiedzUsuń(ech, pewnie już tego nie przeczytasz :/ )
hm, hmmm...a wracając do tematu, to teraz widzę,że warto było do znudzenia lakierować i szlifować, lakierować (lakierem akrylowym 3v3) i szlifować, lakierować i szlifować a na koniec 1 warstwa poliuretanu -popularnego śmierdziucha (góra dwie), żeby swoim błyskiem oczarowały tak wielu.
Pięknie dziękuję za tak wiele słów rozpieszczających mnie... ale któż nie lubi tego stanu??? :)
*Elle- powyżej właśnie podałam przepis na ten błysk. Poliuretan to Domalux classic. A pracuję na wydmuszkach gęsich.
Jeszcze raz pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Przepiekne!! Brakuje slow! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem u ciebie i jestem zachwycona Twoimi Jajami, sa cudne :-)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie i cieplutko pozdrawiam w tą szrobura jeszcze pogode :-)
A świetne candy, fajne i ciekawe zasady... więcej emocji ... hm zapisuję się :-))) może dopisze mi szczeście ;-)
Prześliczne te jaja.....idę jeszcze powzdychac do nich.......
OdpowiedzUsuńZACHWYT BIERZE GÓRE...PRAWDZIWA SZTUKA....PIEKNIE....
OdpowiedzUsuńDokładnie takie "decu" zwala mnie z nóg!Niesamowite...podziwiam:-)P.
OdpowiedzUsuńCUDOWNE SĄ !!!Prawdziwe królewskie ,takie zdobienia najbardziej przypadają mi do gustu ! Już mi gdzieś pika zazdrośnie na takie wielkanocne dekoracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
no i jednak się drobie spisały :)) a Penelopa jak się spisała ?! jajeczne arcyDZIEŁKA :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko - jak słoneczko dzisiaj od rana :))) wreszcie....
CUDNE !!! Dekoracja na królewskie stoły
OdpowiedzUsuńPEnelopo witaj miło:)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki:)
Nie czuj się zaskoczona tym co napisałam. Napisałam prawdę. Otwierając po raz pierwszy Twojego bloga nastawiona byłam raczej historyczno-mitologicznie (no to też pewien może wysublimowany rodzaj artytzmu)...ale zaskoczona byłam baaaaaaaaaardzo mile. I to uczucie trwa:) Poczułąm się więc zobowiązana, by o tym napisać, że między innymi moja nowa pasja...to Twoja zasługa:)
Pozdrawiam wiosennie (u mnie słońce już świeci a zaspy się topią) :)))))
Piękne!!!Jak zwykle podziwiam Twoje dopieszczenie każdej pracy.Mnie nigdy tak się nie uda:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHallo moja droga Penelope,
OdpowiedzUsuńdziekuje bardz za twoje odwiedziny u mnie bardzo sie cieszylam czesto odwiedzam twoja strone ,i podziwiam twoje przepiekne prace i za karzdym razem jestem zahwycona ,apropo tlumaczenia powinno byci na gurze po prawei stronie ,ja przepraszam za muj krzywy Polski wyszlam z wprawy .
Pozdrawian cie serdecznie
Ati
Oj warto było szlifowac i malować, oj warto !!!!
OdpowiedzUsuńSą piękne !!!
zaczynam odczuwać niepokój.. czyżby święta coraz bliżej??!! Umuzykalnione jajka wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńA u nas zawitała wiosna, rozgościła się na dobre.. po czym znów zrobiło się zimno :(
Pozdrawiam ciepło Penelopo!
Śliczne te jaja, taka dyskretna elegancja...
OdpowiedzUsuńmniammm:P pięknie się drób spisał:)
OdpowiedzUsuńPiękne te jajeczka! Zazdroszczę umiejętności, ja tylko trochę wyszywam.
OdpowiedzUsuńNo i piękne króliczki Pani szyje! Ech.... czemu ja tak nie umiem...
Sylwia
Piękne...i zatkało mnie z zachwytu
OdpowiedzUsuń