środa, 10 grudnia 2014

Teraz to ja ...pierniczę.

...a pierniczę w najsłodszym tego słowa znaczeniu :) czystym lukrem.


Przyznam, że to niezła zabawa.


Wystawiam na próbę  swoją cierpliwość i opanowanie ręki.




No i znalazłam dość skuteczne antidotum na moje smuteczki, które niespodziewanie spadły na mnie... nie ma to jak znaleźć sobie frapujące zajęcie.





...no i znalazłam amatorów moich pierników ;)



Tymczasem dobrego dnia Wam życzę i ... zmykam.

106 komentarzy:

  1. widzisz- najepiej na smutki robi jak sie robi drugiemu dobrze ;))))

    może więc byś zdradziła mi-bo przymierzam sie z Dziedzicem do pierniczków swój patent na lukier oraz-to najwazniejsze- CZYM? ja wasnie zakupilam specjalny długopis lukrowy, ale boje sie go lekko

    ps- wyślij mi troche tych cudowności- fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lukier to cukier puder z białkiem +dosłownie kilka kropli cytryny.
      Dokładnych proporcji nie podam, bo to zależy jak duże jest białko. Tak mniej więcej na jedno białko 1- 1,5 szklanki cukru. Robisz na tyle gęste, aby Ci konsystencja odpowiadała.
      a CZYM? - a woreczkiem foliowym ;) z naciętym narożnikiem. Ot i cała tajemnica ;)
      Miłego pierniczenia!

      Usuń
    2. No to jeszcze większy podziw... jak woreczkiem :)

      Usuń
  2. очень аппетитные прянечки!
    Красивые, ювелирная работа!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie udekorowałaś pierniki. Pierwszy raz to robiłaś, czy wcześniej już próbowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze doświadczenia z tego typu lukrowaniem. Oczywiście pierwszych prób nie pokazałam ;) ... a mogłam, byłoby trochę śmiechu. Ale są już skonsumowane a wcześniej nie uwiecznione na foto.
      Tak więc można uznać, że te pokazane na blogu są z drugiego dnia ćwiczeń ;)

      Usuń
  4. Dzieła sztuki, że o skrzatach nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A to takie prawdziwe, do zjedzenia? Śliczne małe dzieła sztuki, żal będzie zęby zatopić ;-) Powiedz kochana Penelopo, jakie masz magiczne narzędzie takie precyzyjne, że nic się nie rozmazuje i wszystko takie idealne? Cudowne, nie mogę się napatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najprawdziwsze do zjedzenia :) ...tylko trochę przysłodkawe z powodu ilości lukru. Ale z czarną kawą lub gorzką hierbatką smakują wybornie. Oczywiście wszystko zależy od łasuchowych możliwości.
      Magicznym narzędziem jest zwyczajny woreczek foliowy z naciętym narożnikiem :)

      Usuń
    2. Mistrzostwo świata!!!!!! Podziwiam i podziwiam :-)

      Usuń
  6. Znalazłaś godnych opiekunów pierniczków, bo zbrodnią byłoby zjeść takie arcydzieła!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu maleńkie arcydzieła! Czym wykonujesz te koroneczki? I jakim lukrem? Nie do uwierzenia, że jest to możliwe - a jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierniczki-arcydzieła, mnie by było szkoda zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ jedzenia nie można marnować. Trzeba skonsumować i tyle... oczywiście wcześniej można nacieszyć oczy ;)

      Usuń
  9. Ale kolekcja! Porządnie wyćwiczyłaś rękę - super precyzja. Są cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  10. No to ja się czuję dogłębnie zdołowana Twoim kolejnym mistrzowskim wyczynem, czy to piernikowym czy krasnalkowym, a w smutkach tulam Cię niesłychanie, bo choć są bolące to nieraz potrzebne... taki czas też ma kojące działanie dla duszy :)
    tyle, ze perspektywiczne, teraz jest smutno by potem było weselej, tak sama sobie nieraz tłumaczę...
    buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech, te smuteczki to tak właściwie z wyboru... bo całe nasze życie to sztuka wyborów.
      ...więc czekać mi trzeba na te radośniejsze dni. A w czekaniu Penelopa ma niezłe doświadczenie ;(

      Usuń
  11. Twoje łapki są czarodziejskie, czego się nie dotkną to wychodzą cuda.Tyle pytań ,zajrzę potem może zdradzisz jakąś tajemnicę.buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się, przymierzasz się do tej zabawy :)
      Polecam. I mam nadzieję, że pochwalisz się efektami.
      Pozdrowienia ślę.

      Usuń
  12. ja piernicze-ale dzieła koronkowe:))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczy się, też ozdabiasz pierniczki? czy na razie tylko pieczesz? ;)))

      Usuń
  13. Kobieto ! Twoje pierniczki to już nie zabawa-to Artyzm w najczystszej postaci ! Krasnoludki,jak to krasnoludki-po prostu krasne : ). Smuteczki niech spierniczają gdzie pieprz rośnie ! Pozdrawiam cieplutko : ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię, że to właśnie świetna zabawa :) ...podczas której faktycznie smuteczki spierniczają gdzie pieprz... ;)
      i Ciebie pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Ojejku, one są genialne :) zawsze jestem pełna zachwytu widząc takie dzieła! Naprawdę piękne!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. ... co za koronkowa robota ... chylę czoła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne, koronkowe ... aż trudno uwierzyć, że lukrowane :))) Dla mnie idealne, mogłabym patrzeć, patrzeć i żadnego nie zjeść i bym nie przytyła :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli one do jedzenia, to żal..., no żal takie cudo po prostu wziąć i ugryźć! Ja bym sumienia nie miała. A szczerze podziwiam Twoje dzieła, bo to istny majstersztyk! :))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ Ewo, przecież one nie tylko mają oczy cieszyć. Podniebienie też. Wtedy dopiero jest 100% satysfakcji :)

      Usuń
  18. jakie one cudne! oj duże to musiały być smutki skoro tak misternie zdobione te pierniki ;) Ale smuteczkom mówimy zdecydowane nie! Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawet bym nie pomyślała, że pierniczki ozdobione w jednym kolorze mogą tak pięknie wyglądać. Po prostu cudo, aż szkoda jej jeść :P
    Ja za pieczenie pierniczków zabiorę się w następnym tygodniu. Będę też debiutować w ich ozdabianiu. Już i się ręka trzęsie na samą myśl :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prawdziwe dziela Sztuki!!! Motywujesz mnie, zeby i ja popierniczyla:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i o to chodzi w blogowaniu... żeby się motywować :)

      Usuń
  21. Cuda, cuda, cuda. Ale masz talent Kobieto!!! Jak ugryźć takie cudo :)). Pozdrawiam Ewik

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierniczki jak zwykle piękne, eleganckie jak wszystko czego się tkniesz. Patrzeć na te piękności to jedno, ale widzieć Cię w trakcie tworzenia... to jest dopiero bezcenne! Zainspirowałaś mnie nieźle na te Święta! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech, szkoda, że w tym pędzie nie znalazłyśmy czasu na relaks przy lukrowaniu. Cieszę się jednak, że narobiłam chociaż Ci smaka. I już sobie wyobrażam jakie cuda wyjdą spod Twoich zdolnych rąk. Ja przy Tobie, zwykły rzemieślnik
      :*

      Usuń
  23. Ależ piękne te pierniki, szkoda będzie je zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jubilerska robota, ja po prostu tylko patrzeć bym mogła, zjedzenie takich dzieł sztuki to profanacja. Zdecydowane nie wszelkim smuteczkom, nawet tym wynikającym z tęsknoty. Gorąco Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Niesamowite. Ale Ty tworzysz piękności. Podziwiam Cię.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ks,Twardowski powiedział"W życiu najlepiej jak jest nam dobrze i źle,kiedy jest nam tylko dobrze to niedobrze":))))
    a pierniczki?...no padłam na kolana:)))kupiłam kiedyś takiego pierniczka od czeszki i myślałam,że to maszynowe zdobienie,a jak się dowiedziałam ,że to ręczna robota to zdzikłam:))))podziwiam i nawet nie próbuję dosięgnąć ideału:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo prawdy Bożenko w tej mądrości ks. Twardowskiego. Człowiek powinien mieć jakieś odniesienie :)
      W sumie to lukrowanie nie jest takie trudne, na jakie wygląda :) Trzeba tylko spróbować.

      Usuń
  27. Prawdziwe dzieła sztuki! Nie odważyłabym się ich jeść :)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja pierniczę,prawdziwy majstersztyk;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudne!!!!!!! Dzieła sztuki. Myślałam w pierwszym momencie, że to haftowane :) Jestem pełna podziwu dla Twojej cierpliwości!!! Pierniczki są niesamowite. Może za rok też spróbuję ładniej ozdobić pierniczki. W tym roku pierniczę- nie piekę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow! Podziwiałam już na FB. Mistrzostwo świata!!!! To chyba też w ramach odpoczynku od prac polowych? Przepiękne!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) ...
      Po tych czysto fizycznych działaniach ogrodowych, takie lukrowanie to prawdziwy relaks :))

      Usuń
  31. Są przepiękne! Małe dzieła sztuki! ale się napracowałaś!! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie do wiary,ze to ręka i woreczek pospołu wykonali-cudo!:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czapki z głów! Takie małe wzoreczki i na dodatek wykonane z taką starannością!:)))
    Jestem pełna podziwu dla Twojego "pierniczenia":)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  34. Kochana, jak to dobrze ze jestes, bo swietom bez Twoich cudow po prostu czegos brakuje...Jak widac w dzisiejszym poscie - mam zupelna racje ;)
    Umiesz popierniczyc, umiesz polukrowac i jak tutaj zyc bez Twoich "zlotych raczek"?
    Fajnie ze znowu jestes, a ze mamy zime, wiec i ja mam nadzieje ze bedziesz miala wiecej czasu na robotki wszelkiego gatunku...pozdrawiam cieplo:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, i ja mam nadzieję, że w czasie zimowym, kiedy ogród śpi, ja w końcu znajdę czas na jakieś przyjemności w pracowni... której jeszcze właściwie nie posiadam ;)
      Buziaki.

      Usuń
  35. Matko z córką jakie cuda ! Koronkowa robota , podziwiam Twoją cierpliwość kobieto wielu talentów ! Osobiście dałam za wygraną , szybciej pierniki u nas znikają ,niż ja ozdabiam , syzyfowa praca .
    Buziaki ślę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się porobiło, że akurat teraz nie ma w domu żadnych podjadaczy. Mogę więc spokojnie robić zapasy ;)

      Usuń
  36. Zgadzam się z Poprzedniczką - koronkowa robota! Cudowne i cudownie onieśmielające! Mnie by było szkoda ich jeść :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  37. Artystka w każdym calu! Zjadanie tych urokliwych łakoci to grzech... i wcale nie chodzi o obżarstwo.Są wprost cudne!
    Wesołych,zdrowych świąt Bożego Narodzenia Penelopo.Z pozdrowieniami DB

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam:) Nie do wiary, że można tak pięknie, tak misternie przyozdobić pierniki. Wyglądają jak dzieła sztuki. Szkoda byłoby mi je jeść;) Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Witaj Penelopo.
    Wszystko zostało napisane ,prawdziwie ;Czapki z głów!
    Mistrzostwo w precyzji i estetyce,
    Jakoś w jednym czasie łapie nas stan niedomagania :2 lata temu o tej samej porze obie byłyśmy usidlone :))
    A teraz chyba stan smuteczków osiągnął u mnie najwyższe wyżyny.
    Patrząc na Twoje cudowności zabiore sie za świąteczne pierniczony,pomogą wyrzucić smutki .
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na smuteczki najlepiej działa frapujące zajęcie. Polecam więc lukrowanie a sama się przekonasz jak zbawiennie działa taka zabawa :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  40. Witam,
    Twoje pierniki wyglądają przepięknie,gratuluje.Prezentują się niesamowicie!
    I na pewno są przepyszne.
    Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie wierzę w to, co widzę! Pani jest po prostu jakaś multi-utalentowana! To powinno być karalne bo ludzie w kompleksy powpadają ;) Naprawdę nie wiem, nie pojmuję tego, jak można tworzyć takie CUDA :) To nie wygląda jak pierniki ale jak maleńkie dzieła sztuki :)
    Pozdrawiam,
    wierna czytelniczka Pani bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  42. One istnieją naprawdę, te pierniki? Siedzę oniemiała...

    OdpowiedzUsuń
  43. Śliczne i takie misterne. Dziurkę w woreczku to chyba robiłaś jakimiś chirurgicznymi nożyczkami albo szpileczką:) W ubiegłym roku robiłam takie koronkowe, ale tak subtelne niestety nie były. To w tym roku nie robisz tych Twoich tradycyjnych z płatkami migdałowymi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak każdego roku robię kilka rodzajów ciastek, bo w Święta Bożego Narodzenia rządzą u nas właśnie takie słodkie drobiazgi. Pierniczki z płatkami migdałowymi muszą być.

      Usuń
    2. Pamiętam, pamiętam, że robisz, przecież podzieliłaś się przepisami. Teraz i u nas nie może być świąt bez Twoich rożków. Włączone do tradycji :)

      Usuń
  44. o jeju jakie cudne!!!! Dech zapiera, że można stworzyć ręką takie piękności. Gratuluję cierpliwości, staranności i fantazji!

    OdpowiedzUsuń
  45. O rany!!!!! Czegoś takiego moje oczy jeszcze nie widziały. Chyba nie zasnę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, nie chciałabym mieć na sumieniu Twojej bezsennej nocy ;)
      Mam nadzieję, że zasnęłaś szybko i śniłaś słodkie sny ;)

      Usuń
  46. MEGA!!! Jestem zauroczona i z moimi piernikami postaram się zrobić to samo ;) Obłędnie piękne, aż szkoda jeść ;) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Takie cudne, że chyba ich nie będziecie jeść:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mysza ja wiedziałam że tak będzie, że kiedy tylko do czegoś rękę przyłożysz to coś z tego wyjdzie fantastycznego. Cudowne pierniki, ślinka cieknie po brodzie na sam widok tak pięknie udekorowanych ciasteczek.Pozdrawiam cię cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem spokojna o to Joasiu, że zaspokoisz swoją "ślinkę" podobnymi piernikami. Dla Ciebie to pikuś :)
      Buziaki.

      Usuń
  49. Jesteś WIELKA.Cuda.
    Pozdrawiam Bożena

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeeeeeeeeeeeeeej!!! Jak Ty to zrobiłaś? Toż to prawdziwa koronkowa robota, nie wyobrażam sobie, żebym zdołała zrobic tak misterne wzory. Niezwykłe. przyznaj, że to te skrzaty i ich małe rączki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i zdemaskowałaś mnie!
      Ale przecież jest w tym trochę mojej zasługi. Musiałam tą zgraję zdyscyplinować do tej mozolnej pracy ;)

      Usuń
  51. Powiem krótko , chciałabym tak pierniczyć ! Czapki z głów i klękajcie narody . Prawdziwa koronkowa choć nie szydełkowa robota

    OdpowiedzUsuń
  52. Bardzo różne rodzaje haftu tu znalazłam. ;)
    I już widzę oczyma wyobraźni choinkę ubraną w te cuda.
    Byłaby pyszna i dla ciała i dla ducha. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie haftowałam ... Może właśnie to lukrowanie to jakiś objaw tęsknoty za "malowanie igłą" :)

      Usuń
  53. Szczękę zbieram z podłogi!!!!! Gratuluję talentu! pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  54. I ja się dolączę do amatrów Twoich pierniczków, niestety tylko wirtualnie :)

    Pozdrawiam serdecznie i radości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Chyba by mi było żal zjeść tak pięknie ozdobione pierniczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  56. Przepiękne, rzec można koronkowa robota 👍

    OdpowiedzUsuń
  57. o matko ... jak można tak umieć ??????????????? jak można TAK ZROBIĆ ?????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  58. Boziuńciu kochany, toż to szkoda jeść!!! tylko gapić się i gapić......

    OdpowiedzUsuń
  59. Ale koronkowa robota. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  60. Majstersztyk!!! Podziwiam!!!! Sa fenomenalne!

    OdpowiedzUsuń
  61. a przepisik na pierniczki ? Spod Twojej ręki cuda prawdziwe wychodzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat wciąż poszukuję jeszcze takiego przepisu, z którego byłabym zadowolona na 100%. Próbuję kolejne i wciąż jest jakieś "ale"
      Polecam za to inne przepisy na świąteczne ciasteczka, które od lat piekę i wciąż się cieszą powodzeniem.
      http://penelopia.blogspot.ie/2009/12/zurawinowe-ciasteczka.html
      http://penelopia.blogspot.com/2009/11/moj-dom-wanilia-pachnacy.html
      http://penelopia.blogspot.com/2009/12/migdaowe-ciasteczka-i-candy.html

      Usuń
  62. Ach ,dopiszę jeszcze bo mi umknęło przedtem ! Jak ja pierniczę , to całkiem mi co innego wychodzi ... hi , hi ,hi...

    OdpowiedzUsuń
  63. Czytam Penelopa, Gdynia... A ja jestem AnasPenelope (świstun :-)), Gdańsk... miło mi bardzo.
    Piękne są Twoje pierniczki! Gratuluję seredcznie talentu.
    Serdecznie pozdrawiam
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  64. Mi również niezmiernie miło :)
    Bardzo zaintrygowała mnie ta śliczna kaczka, a dokładniej jaka droga jest od jej dźwięcznie brzmiącej nazwy do nazwy Twojego bloga :)
    Pozdrawiam... już nie z Gdyni, ale z Kaszub :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Zachwyt zabroniłby mi zjeść takich pierniczków. :) Precyzja do pozazdroszczenia, u siebie skończyłam na zwykłych mazajach :D Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Twoje pierniki to mistrzostwo świata! Trafiam od czasu do czasu do Ciebie z innych blogów ale te pierniki wręcz zmusiły mnie do odezwania się :)
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze, kiedy ktoś łamie swoje zwyczaje cichego podglądania i decyduje się na napisanie komentarza to sprawia mi wielką radość.
      Dziękuję :)

      Usuń
  67. Hmmm, takich pierniczków się nie zjada tylko podziwia:) Słodkie dzieła sztuki:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Przepięknie polukrowane pierniczki!!! Prawdziwa artystka z Ciebie!!!:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  69. zobaczyłam liczbę 100 i chciałam już odejść od kompa ale wtem pomyślałam sobie 101 a co tam , więc piszę: Ale jak to, to przecież niemożliwe żeby tak lukier położyć! Sssszaleję z podziwu!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Możliwe, możliwe... Namawiam Cię, abyś za rok spróbowała się pobawić i sama się przekonasz o tym :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  70. Arcydzieła. Nic dodać nic ująć. Jestem zachwycona. Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  71. Woooooow! Kolega obstawia, że te idealne krateczki to maszyną jakąś ;-) ... niedowiarek jeden! Piękne, po prostu piękne! pozdrawiam już wiosennie, Maria

    OdpowiedzUsuń
  72. O Boże! SUPER, SUPER, SUPER!!!
    Pierwszy raz w zyciu widzę takie cudeńka. nie mogłam sie oprzeć, żeby nie napisać kilku słów.
    No nie , to jest chyba nie mozliwe, żeby to zrobić samemu ręcznie takie cuda? A wiem coś o tym , bo w zeszłym roku próbowałam ozdobić lukrem moje pierniczki napisami imion moich synów , synowych i wnuków i była prawie katastrofa. Było kilka nieudanych prób, aż wreszcie cos wyszło:-)
    A te Twoje pierniczki cudne, cudne, cudne!
    Pozdrawiam cieplutko
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń