I nie pomaga rozchodzący się po domu zapach, tak bardzo aromatycznych ciasteczek.
Choinka niecierpliwie oczekuje swojego miejsca w salonie. Na strychu kartony z ozdobami, ustawiły się przy schodach, niepewne czy zostaną wszystkie opróżnione na tegoroczne święta. Sama tego jeszcze nie wiem.
Szukając klimatu postanowiłam spróbować zrobić kilka nowych bombek.
Dawno nic się nie działo na moim poletku decoupage-owym. Czy ja jeszcze coś pamiętam w tym temacie? Jak moje ręce, przywykłe w ostatnim czasie do łopaty i pazurków ogrodniczych będą posługiwać się pędzelkami, gąbeczkami... Trzeba było się przekonać.
Przy okazji "posmakowałam" nowych farb, o których słyszałam tu i ówdzie. Chodzi o farby kredowe Americana Decor.
Połakomiłam się na kilka słoiczków, bo kolory są kuszące. Zerknijcie tylko tutaj. (klik)
Ale na razie zaledwie "liznęłam" czerwonego. I to wystarczyło. Najbardziej podoba mi się struktura tej farby po wyschnięciu. Jest bajecznie matowa... wręcz przypomina delikatny plusz. Na dodatek świetnie kryje. Już zaczynam szukać jakichś większych powierzchni, żeby się przekonać jak na nich ta farba się spisze. Mam dobre przeczucia.
Pierwszy raz również użyłam nowego ( dla mnie) lakieru. Do tej pory zawsze do osiągnięcia efektu wysokiego połysku, używałam pospolitego "śmierdziucha" poliuretanowego. Niestety, od pewnego czasu, najwyraźniej na starość ;), zaczął u mnie wywoływać nieprzyjemne objawy. Kiedy w końcu wylądowałam na pogotowiu, to musiałam raz na zawsze rozstać się z tym moim niezawodnym śmierdzącym nabłyszczaczem. Próbowałam innych lakierów, tym razem akrylowych, ale nie dawały zadowalających mnie efektów. W końcu znalazłam! (klik)
To jet to! Lakier o bardzo gęstej formule. Szybciutko wysycha, no i pięknie się błyszczy.
Siłą rozpędu machnęłam jeszcze komplet muzyczny.
...i mały dowód wdzięcznosći dla... piekarnika, który w ostatnim czasie niczym Pstrowski pracował na pełnych obrotach i wykonywał 200% normy ;)
...i słodko się zrobiło :) więc na deser jeszcze dołożę coś dla ucha.
Fragment świątecznego koncertu sprzed kilku dni, w wykonaniu mojej córeczki - Hani :)
...ze szczególną dedykacją dla tych wszystkich, którym w te święta towarzyszyć będzie ...tęsknota.
Ja na pewno będę tęsknić :(
Serdecznie Was pozdrawiam,
życząc wszystkim pięknie przeżytych Świąt Bożego Narodzenia! (...dla niektórych pomimo wszystko)
Alez piekne te twoje bombki, co jedna to ladniejsza. Brawo dla Hani, ma piekny glos, cudnie spiewa:) Pozdrawiam i zycze udanych Swiat:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kamillo :) i Tobie pięknych świąt.
UsuńCudne te Pani bombki, zazdroszczę talentu :-) Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńMiło mi, że bombki się podobają.
UsuńWesołych Świąt :)
Ależ piękne te bombki :) Radosnych życzę :)
OdpowiedzUsuń...i Dla Ciebie niech te święta przyniosą radość!
UsuńNiewiarygodne ,jakie to piękne ,co robisz. I pomyśleć ,że nie przepadałam za dekupażowymi ozdobami.Chyba mi się odmieni o 180 stopni. Moje pudła z ozdobami też smętnie czekają i już wiem ,że większość ozdób poleży w nich przynajmniej do kolejnych świąt. Nie mam w tym roku choinki wewnętrznej. Sama nie wiem dlaczego tak. Piękny kawałek koncertu. Naprawdę to córa? Też piękna. Zyczę, aby czas tęsknoty jak najszybciej Ci minął.
OdpowiedzUsuńMaszko, a ja w tym roku stwierdziłam, że mam już pewien rodzaju przesytu dekupażowymi bombkami... no, ale przy tym marazmie, który mną zawładnął ostatnio, to ja tak do prawie wszystkiego bez entuzjazmu podchodzę :/
UsuńA Hania, to jak najbardziej moje kochane rodzone dziecko :))) ...jeszcze jak kochane! :))
Bombki są przepiękne!!! Seria muzyczna ujęła mnie szczególnie <3 Możesz być dumna z córki, pięknie śpiewa....muzyka płynie prosto z serca, to słychać! :)
OdpowiedzUsuńRównież będę tęsknić ale mimo wszystko życzę sobie i Tobie radości w ten bożonarodzeniowy czas.
Jestem bardzo dumna z Hani... jest wyjątkowo kochana, zdolna i dobra... :)
UsuńPiękne bombki : ) Piękna córka o anielskim głosie : ) Pięknych świąt życzę-mimo tego co się dzieje za oknami : )
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :) i Tobie radosnego kolędowania życzę :)
UsuńPrzepiękne te muffinkowe bombki <3 Mam pytanie czy użyłaś wzoru z serwetek? I te serducha to jest bombka z plexi czy szklana? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak, motywy mufinek wykorzystałam z serwetek, a serducha są plastikowe -ich zaletą jest odporność na stłuczenia ;)
UsuńWysłuchałam świątecznego koncertu z przyjemnością, pięknie wykonane. Rozumiem twoją tęsknotę, bo sama żyję na emigracji i wiem jak potrafi doskwierać rozłąka z najbliższymi. Jestem też pod wrażeniem ozdób świątecznych; Wszystkie są piękne, nie umiałabym wybrać. Buone Feste e felice Anno Nuovo 2015.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za życzenia.
UsuńU mnie w tym roku tęsknota zwielokrotniona, bo i Odys w ten czas, gdzieś na oceanach na końcu świata... :(
Piękne, wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńPięknie przeżytych świąt dla Ciebie i Twoich najbliższych.
UsuńPreciosos adornos, FELIZ NAVIDAD!!!!!
OdpowiedzUsuńMuchas gracias.
UsuńFeliz Navidad a usted!
Wspaniałe ozdoby wykonałaś! Koncertu wysłuchałam z przyjemnością, piękny głos córki, masz powód do dumy! Mimo tej rozłąki i tęsknoty niech to będzie dla Ciebie piękny świąteczny czas.
OdpowiedzUsuń...i dla Ciebie pięknych świąt :)
UsuńPenelopo! Przykro mi, że te święta będą dla Ciebie czasem tęsknoty... Mam nadzieję, że nie potrwa ona długo.. Życzę Ci mimo wszystko cudownych i radosnych świąt!
OdpowiedzUsuńOzdoby przygotowałaś przepiękne :)
Uściski serdecznie :)
Piękne ozdoby, podziwiam. Życzę Tobie i całej Rodzinie zdrowych i wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńPenelopo Kochana :))
OdpowiedzUsuńśpiew Hani chwyta za serce :)) mam dreszcze jak Jej słucham :)) przeczytałam, ze i Hani i Odysa w tym roku zabraknie przy Wigilijnym stole... Życzę Ci by to były ostatnie takie Święta, by każde kolejne rozbrzmiewały śmiechem Ukochanych Osób :))
pozdrawiam serdecznie
Ania
i chyba nie pisałam pod postem pierniczkowym, że szczękę zbierałam z klawiatury ;)) cudne, ba przecudne lukrowania wyczarowałaś :)) pokazywałam Mamie i także była pod wrażeniem, a moja Mama jest cukiernikiem z wykształcenia muszę dodać ;)) i Mama stwierdziła, iż prawdziwy Mistrz nie potrzebuje nie wiadomo jakich gadżetów, że właśnie woreczek foliowy wystarczy... chylę czoła raz jeszcze i przesyłam 1000 buziaków i uśmiechów i wirtualnych przytuleń :))
Ania
Mam nadzieję, że kolejne święta będą dla mnie weselsze :)
Usuńa za komplementy w temacie pierniczków pięknie dziękuję. Przyznam się, że jeszcze żaden cukiernik mnie nie chwalił, tym bardziej mi miło :)
Pięknie Ci wyszły te banieczki ! farby i lakier rewelacja !
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt :)))
Na 4:15 usiadlam w spokoju i posluchalam, PRZEPIEKNIE! Masz niezwykle zdolna corke.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam swiatecznie
ps: bombki prawdziwe dziela sztuki
Córka pięknie śpiewa :) bombki piękne, a najśliczniejsze te serduszka z muffinkami, mój ulubiony motyw. Jak Ci się znudzą chętnie przygarnę do siebie :)
OdpowiedzUsuńWiem, co to znaczy być samamemu w święta i rozumiem Ciebie. Mieszkając za granicą, jako studentka, byłam sama w święta jak palec, wiele razy byłam sama (nie było mnie stać na przyjazd do Polski) w obcym miejscu, jadłam tylko śledzia z ziemniakami, sama bez życzliwej duszy, wtedy jest najsmutniej, ale jeden telefon do mamy i ciepły głos rozświetlał mi Wigilię. Takze trzymaj się będzie dobrze, nie jesteś sama bo myśli bliskich zawsze będą i są przy Tobie. Ja też pomyślę o Tobie w Wigilię. Życzę Ci dobrych, zdrowych i pogodnych świąt.
Pozdrawiam i ściskam mocno An
Dziękuję Ci z całego serca za te ciepłe słowa :)
UsuńMyszo, kochana! Cieszę się, że wróciłaś do dekupażowych prac, jak zwykle perfekcyjnych ! Jak perfekcyjne są jednak Twoje pierniczki nie jestem w stanie wyrazić :)
OdpowiedzUsuńMimo tęskonoty życzę Ci spokojnych i zdrowych świąt! Pozdrawiam serdecznie, Gocha. Ps. a koncert Hani bardzo mnie wzruszył...
Zdolna mama , zdolne dziecię ,nic dodać nic ująć ! Radości i spokoju , oby te Święta były bajeczne dla Ciebie i całej Twojej rodziny . Wesołych Świąt .
OdpowiedzUsuńSami artyści w tej waszej rodzince.Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńbombki wyjątkowe
OdpowiedzUsuńniechaj wszystko dobrze się układa, wspaniałych świąt!
Pomimo tęsknoty, a nawet jej na przekór, życzę spokojnych świąt, pomimo pogody klimatycznych świąt, pomimo rozstań radosnych świąt. Pięknie śpiewa Twoja latorośl, piękne bombki poczyniłaś, jest się z czego cieszyć. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńWysłuchałam z prawdziwą przyjemnością :-) Gratuluje Ci córci ... i bombek , są cudne
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt dla całej waszej Rodziny!
Uściski
Bombeczki cudne, po prostu cudne! Jak to dobrze, ze znów się za ozdabianie zabrałaś. :) Do wiosny (i do prac w ogrodzie) jeszcze trochę czasu, więc może tęsknotę zagłuszysz właśnie dekupażowaniem? ;)
OdpowiedzUsuńPenelopko, spokojnych i radosnych (mimo wszystko) Świąt! I spełnienia wszelkich marzeń w Nowym Roku!
Ściskam Cię serdecznie
Ewa
Cudownych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPiękne bombki ! Zdolna córcia !! Penelopo, spokojnych Świąt !!!
OdpowiedzUsuńBombeczki rewelacyjne ! Życzę ci spokojnych i pełnych radości Świąt
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych Świąt pełnych wiary, nadziei i miłości życzę całej Twojej rodzince.
OdpowiedzUsuńBombki rewelacyjne i perfekcyjne- jak zwykle. Pozdrawiam ciepło, Ewa
Zdrowych, spokojnych pełnych cudów i radości Świąt !
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze bombki jakie widziałam! Brawo!
OdpowiedzUsuńPoproszę o kursik jak wykonać takie cudeńka :)
Bombki bombowe!:) Piękne i takie dopracowane! Może i ja powrócę do decu:)
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt Wam życzę!
Ze świątecznymi pozdrowieniami
Magda
Świąt pełnych miłości, nadziei i nigdy nie przemijającej wiary, wewnętrznego spokoju i wytrwałości w walce z codziennymi trudnościami, aby nie tylko te świąteczne dni były przepełnione niezwykłą magią i szczęściem. Dla Ciebie i Twoich Bliskich.
OdpowiedzUsuńP.S. obawy o decou- oczywiście zupełnie nieuzasadnione, bo bombki wyszły magiczne ...
Radosnych i spelnionych Swiatecznych dni,
OdpowiedzUsuńoraz Szczesliwego Nowego Roku !!!
Przepiekne bombki, bardzo przypominaja mi bombki mojej babci - bardzo starenkie :)
Kochana...jesli rodzinka w komplecie, to nawet pod palmami a swiateczny nastroj jakos da sie wyczarowac. Ale co robic? Takie jest zycie i trzeba sie z tym pogodzic. Wazne ze gdzies tam sa oni, za ktorymi tesknimy, ktorych kochamy o ktorych myslimy...
OdpowiedzUsuńPiekne ozdoby, jak zwykle same cuda "Made in Penelopia" :)
A Twoje bombki jak co roku zdobia nasza choinke i lniany bucik swiateczny pyszni sie swoja krasa....Pozdrawiam cieplo:)
Sabi, to dla mnie wielka radość, że moje wypocinki, jak je pięknie określiłaś "made in Penelopia" wciąż Ci się podobają i zdobią Waszą choinkę. To niezmiernie miła świadomość :))
UsuńPozdrawienia ślę do Wiednia :)
.."muchas gracias" - toś mnie zaskoczyła. Tyle lat pchamy ten wózek pod górę, a Ty wciąż potrafisz mnie baaardzo zadziwić. Kobiety to jednak nieprzewidywalne i nieobliczalne zjawiska... Szkoda, że mnie tam z Wami nie ma.. :((
OdpowiedzUsuńPrzesyłam i tą drogą świąteczne uściski,
Twój dozgonny wielbiciel.
Zaskoczyłam Cię??? No wiesz... staram się jak mogę ;) wszak nie mogę być Ci dłużna ;))
Usuń:*
Cudnej urody są Twoje bombki. Podziwiam. Serdeczności ślę i wspaniałego dalszego świętowania życzę.
OdpowiedzUsuńkochana jak zdolna Mama to i zdolne dzieci.
OdpowiedzUsuńznam pustkę przy stole wigilijnym ,wiec rozumiem Ciebie.
Mysza cudowne bombki, nie próbowałam jeszcze tych farb ,dzięki za opis.
Mimo wszystko życzę Tobie spokojnych Świąt, bo Odys wróci a Hania niedługo przyjedzie.
Niech nowy rok przyniesie same dobre dni.
Ściskam mocno
Jago, polecam te farby. Bardzo dobrze się z nimi współpracuje :)
UsuńSzczerze, to braknie mi słów podziwiając Pani dzieła. Dla mnie w sprawach rękodzielnictwa jest Pani wręcz niedoścignionym wzorem! Gdybym kiedyś potrafiła wyczarować takie cuda to byłabym baaardzo zadowolona :) Pomarzyć zawsze można :)
OdpowiedzUsuńA skoro już piszę, to zapytam albowiem bardzo jestem ciekawa- jakich bombek Pani używa? O średnicy 10cm czy 12? :)
Pozdrawiam :)
Za niezwykle miłe słowa dziękuję :)
UsuńA jeśli chodzi wielkość bombek, to te z zabawkami retro, które prezentuję na pierwszych zdjęciach mają średnicę 12 cm.
Pozdrawiam.
Uwielbiam Ciebie czytać, oglądać i słuchać- ach, jak dobrze że publikujesz. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki zrobiłaś:) Mają niezwykły urok:)
OdpowiedzUsuńJA po lakierach akrylowych zaczęłam używać Fluggera i jestem baaardzo zadowolnona. Twierdzą,że nie żółknie i że jest trwalszy:)
Piękne dzieła.....
OdpowiedzUsuńTakie bombki - a zwłaszcza serduszka - to małe dzieła sztuki ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńWitam ! Przez przypadek znalazłam Pani bloga i jestem nim zauroczona. Ozdoby świąteczne śliczne, ale mnie najbardziej zachwyciły serduszka. W jaki sposób tak ładnie Pani wykończyła brzegi serca ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basia
Witaj :)
OdpowiedzUsuńBrzegi serduszek okleiłam pasmanterią.
Przeczytałam, przemyślałam, postanowiłam pozostawić malutki śladzik, bo wiele mi dały do myślenia Twoje (zauważyłam, że istnieje pewien uznany zwyczaj blogowiczów "tykania", więc chyba nie żywisz urazy?) słowa o podglądaczach blogowych. Zawsze z podziwem... Celka
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace!
OdpowiedzUsuńSerduszka z muffinkami zauroczyły mnie na maxa!
Pozdrawiam :-)
Hey keep posting such good and meaningful articles.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuń