piątek, 1 października 2010

Chyba jeszcze nie jest tak źle...

...jeżeli mimo wszystko nie opuszcza mnie fantazja :)
Mam powody do radości, bo udało mi się dzisiaj uciec z "tropików" ;)
Nie dajcie się zwieść. "Moje tropiki" w tym roku nie mają niestety związku z żadną egzotyką. To po prostu szpitalny oddział chorób tropikalnych. (choć w tropiku niczego nie załapałam) Znowu wylądowałam na przymusowe uprawianie lenistwa. Nie było rady :/
...ale tym razem zabrakło mi pokory i cierpliwości, żeby leżeć spokojnie. Po tygodniu już poczułam się dziwnie zdrowo. Nikt nie mógł tego zrozumieć... a ordynator stwierdził, że jestem klasycznym przypadkiem desymulanta (podobno wśród pacjentów spotyka się symulantów i desymulantów)
Ja po prostu nie miałam innego wyjścia, ponieważ już od ponad miesiąca planowałam mały wypad do Hamburga... na randkę z Odysem ;)) A ja już jak na coś się nakręcę, to żaden szpital nie może stanąć mi na drodze. Więc nie było wyjścia, musiałam się lepiej poczuć :) Nie mogę przepuścić takiej okazji, gdy Odys będzie tak blisko... zaledwie 800km! Chyba bym się sfilcowała na łóżku szpitalnym.
Do końca nie wiedziałam czy mój szalony planik wypali. Przecież jeszcze dzisiaj byłam w szpitalu Ale jak się baba uprze ( na dodatek zakochana hi,hi ), to nie ma rady.
W ekspresowym tempie się spakowałam i już jestem po małej rozgrzewce i kawce u mojej siostrzyczki w Lęborku.
Ekspresowe pakowanie już ukazało swoje uroki. Zapomniałam kabelka od aparatu i nie mogę przerzucić na kompa zdjęć moich szpitalnych wyszywanek, które chciałam pokazać.
Zrobię to po powrocie.

Tymczasem przedstawię Wam wyniki losowania mojego wrześniowego konika. (Właściwie to z jego powodu jest ten wpis) Niestety fotorelacji z losowania również nie będzie z powodu braku w/w kabelka.
Przy okazji ogłaszam, że po przeliczeniu Waszych głosów odnośnie formy losowania zdecydowanie wygrała forma "typowa". A proszę bardzo! :)
A szczęśliwie w moje łapki wpadł dziś los z imieniem ...(proszę o werble) ... z imieniem... lambi
Moja Droga, proszę o przesłanie na mojego maila ( myszasul@gmail.com ) adresu na jaki ma pogalopować z rozwiana grzywą pasiasty konik :)


... i jeszcze trochę prywaty. Jako, że jutro już będę w Hamburgu, a Odys przycumuje dopiero w niedzielę o świcie, mam zamiar jutrzejsze popołudnie wykorzystać i odwiedzić jakieś ciekawe sklepiki. Odwiedzę na pewno w "Europa Pasage"  Idee. Creativmarkt. Czy może znacie jeszcze sklepiki o podobnej branży. Bo ciuchy mnie zupełnie nie interesują. 
Wiem (ze statystyk), że zaglądają do mnie osoby z Hamburga. Może przy tej okazji się ujawnicie i podzielicie się swoją wiedzą i znajomością Hamburga. Proszę tylko, piszcie na mojego maila ( myszasul@gmail.com), bo nie będę miała dostępu do netu, a maila mam w komórce.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i obiecuję, że po powrocie wracam do normalnego życia i ...blogowania. :)

Tymczasem uciekam ...choć tak bardzo mnie korci co tam u Was. Ale to po powrocie sprawdzę. 
Jutro raniutko wyruszam w dalszą drogę
...i już nie mogę się opędzić od piosenki "...ale za to niedziela, ale za to niedziela, ...niedziela będzie dla nas"  :))

31 komentarzy:

  1. Jak miło Cię widziec :-).....
    A jednak postawiłaś na swoim-podziwiam Cię,życzę bezpiecznej jazdy i cudooooownej randki! Załączam ukłony dla Odysa i uściski dla Kasi i T. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,Maja

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogody i romantycznego nastroju na randce. To cudowne być ciągle zakochaną. Ja za swoim mężczyzną tez ciągle tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci romantycznej randki pod pogodnym niebem:) Nacieszcie się sobą:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję Lambi a Tobie życzę miłego pobytu w H. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Już czekam na romantyczne " sprawozdanie " po powrocie :)) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Udanej i romantycznej randki życzę, a Lambi gratuluję konika :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję zwyciężczyni:-)
    Życzę owocnego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę bardzo miłej niedzieli z Odysem ;) No i oczywiście udanych zakupów;)
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najpierw czytałam dwa razy czy napewno znowu wyjeżdżasz, bo dopiero Cię nie było i znowu znikasz i to na randkę:) Coś mi się "Lambi" w Twoim poście obiło, to przeczytałam jeszcze raz, ze zmrożoną krwią w żyłach...a teraz poczytam jeszcze kilka razy czy to o mnie chodzi i dopiero zacznę z radości obijać głowę o sufit:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hura!!! To ja:) Penelopo, nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, to magia jest! Mam w środku tygodnia poważną sprawę od której bardzo dużo zależy, a tu taki talizman!
    Życzę słonka w Hamburgu, udanej randki i szampańskiego humoru:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Romantycznych chwil, bo wiem co to znaczy być ciągle zakochaną, po dwudziestu kilku latach...
    Ja też jadę dzisiaj po moją lepszą połowę :-)
    Trzymaj się zdrowo

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ to romantyczne, dawniej uciekało się z wysokiej wieży a dziś ze szpitala ;) takie czasy ;)
    życzę szalonej randki i cudownych chwil w Hamburgu no i czekam na relacje ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj smutno było bez Ciebie, no proszę szpital.
    Przyłączam się do życzeń powyżej.
    Wracaj szcęśliwie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ ty masz romantyczne życie z tym swoim Odysem,mmmmmm!!! Udanej randki:))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Tropikalne choróbsko, dla mnie brzmi tajemniczo i groźne. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i maksymalnie wykorzystanego urlopu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałych romantycznych chwil w Hamburgu;)
    Och jak Ci zazdroszczę pomimo ze jestem po tej samej stronie granicy;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawi mnie jaka będzie reakcja Odysa gdy Cię zobaczy:)
    Udanej i baaardzo romantycznej randki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zycze udanego wyjazdu, i uroczej randki.
    Gratulacje dla Lambi.
    Pozdrawiam goraco

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję Lambi!!!
    Wam zaś życzę cudownych chwil...:)
    Pozdrawiam serdecznie i odpędzam wirtualnie wszelkie choróbska:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. A mój "Odys" właśnie odleciał i zobaczymy się dopiero za 3 miesiące :-( chyba, że... wezmę z Ciebie przykład i zorganizuję jakąś szaloną randkę 2000 km od domu! ;-)
    Życzę Wam cudownego czasu razem...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ to romantyczne!!!! Życzę udanej randki, z pewnością taka będzie bo przecież uciekłaś w pewnym sensie do Niego..... Będzie co wspominac po latach...
    Strasznie Ci zazdroszczę takich uniesień po latach bycia ze sobą. Takie chwile są jak skarby....
    Pozdrawiam gorąco:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję szczęściarze!

    Wcale się nie dziwię Twojemu cudownemu ozdrowieniu :-)
    Mając taką perspektywę!!
    Udanej randki Ci życzę :-))

    OdpowiedzUsuń
  23. Na poczatku gratuluje zwyciezczyni, a randki zycze bardzo...owocnej:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Penelopo,życzę CI PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWIA I ŻADNYCH WIĘCEJ SZPITALI.
    I udanego spotkania z Mężem, wszystkiego dobrego .

    OdpowiedzUsuń
  25. Cieszę się ,że dobrze się czujesz bo smutno tu bez Twych nowych postów.Zyczę udanych miniwakacji.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze kilka spotkań z mężem i całkiem nam Penelopo wyzdrowiejesz. Mam nadzieję na relację z...randki - żartuję oczywiście. Myślę o Twoich łowach w sklepikach hobbystycznych - pochwal się, co wyszperałaś.
    Gratuluję zwyciężczyni wrześniowego candy i solidaryzuję się z przegranymi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ściskam Cię bardzo serdecznie! Miłego odpoczynku przy Odysie :) ja swojego mam na trochę ;) buziaki i zdrowia! :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Penelopo-udanej randki życzę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak miło czytać te pozytywy zakochanej kobiety, aż pożałowałam, że nie mam swojego ktosia... :)
    Pozdrawiam serdecznie i ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam ponownie i zapraszam serdecznie do mnie po wyróżnienie ;)

    OdpowiedzUsuń