Może się wydawać że są do siebie podobne. Tymczasem z wyglądu różnią się znacznie, z charakteru również ;)
czwartek, 13 maja 2010
Były sobie miśki trzy...
Pobawiłam się troszkę wykrojami i szmatkami. Efekt: misiaki trzy wyszły mi spod igły.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnie się najbardziej podoba ten brązowonosy:)
OdpowiedzUsuńśliczniaste te Misiunie
OdpowiedzUsuńMnie też:):)
OdpowiedzUsuńAle pozostałe dwa też śliczne!
Były sobie miśki trzy: sport, muzyka oraz gry. Mi też się bardzo miśki podobają. Wyglądają jak z dobrego sklepu z ekskluzywnymi zabawkami. Super.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ciepło im z oczek patrzy :)
OdpowiedzUsuńSą, jak to pluszaki - od razu chce się przytulić :) Niesamowite, że sama je wyczarowałaś!
Pozdrawiam :)
Ale fajowskie!!!
OdpowiedzUsuńAle fajne, ja mam jeszcze dwie siostry, i zawsze się tak ustawiamy do zdjęcia i każda ma inny charakter:)
OdpowiedzUsuńFajne słodziaki :)
OdpowiedzUsuńmnie tam z zabawy szmatkami nie chcą wychodzić takie cuda ;)
Uściski
One są po prostu śliczne , takie subtelne , do przytulania. Aż chce się po nie sięgnąć i wyjąć z ekranu :):):)
OdpowiedzUsuńMoja Droga Penelopo,Ty dobrze wiesz,że ja "misiara" jestem ;-) - pokochałam Twoje miśki od pierwszego wejrzenia-są wspaniałe! Uściskaj je ode mnie,wszystkiego dobrego,Maja
OdpowiedzUsuńPS-Czy u Was też jest tak okropnie zimno i mokro???
Śliczne te misie :o)
OdpowiedzUsuńNiezwykle zdolne te Twoje rączki - zazdroszczę
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,że do mnie zaglądasz
Patrząc na zdjecie w zajawce, byłam pewna, że ten post będzie o misiach kupnych, a tu niespodzianka;) Niesamowicie pięknie Ci wyszły - podziwiam precyzję wykonania, pracowitość autorki,a szczególnie umiejętność nadania misiom duszy!
OdpowiedzUsuńSwietne te misiaczki:))
OdpowiedzUsuńMoj faworyt to ten drugi z krawatem taki elegancik :)
Co będę wiele gadać; są śliczne !
OdpowiedzUsuńHej
Niesamowita jesteś! Miski jak malowanie ,pierwszy już skradł moje serce...ha ha .
OdpowiedzUsuńDo czego byś się nie zabrała ,efekt jest perfekcyjny!
Pozdrawiam cieplutko.
Droga Penelopo
OdpowiedzUsuńdziekuje cie za odwiedziny i mile slowa.
Bardzo chetnie bede odwiedzala cie i podgladala twoje przesliczne prace.Gdansk jest piekne miasto ja pochodze z Grudziadza a wiec niedaleko od ciebie.W sierpniu wybieramy sie do Polski i odwiedzimy Gdansk moze znasz jakies fajne miejsca gdzie mozna ladne starocia zdobyc.Moze Koronki, materialy do szycia ,Ramy do obrazow bo w Grudziadzu nic nie znalazlam.
pozdrawiam cie serdecznie Gosia.
Penelope, czy coś, ci kiedyś nie wyszło????? Ja jestem zakochana w twoich miskach:) Najbardziej z tej serii podoba mi się nr.3. Wspaniałe!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńprześliczne!
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki, cudne są po prostu, cudne! :)))
OdpowiedzUsuńCudowne Misiaki! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAnnasza wyjęła mi słowa z ust, SŁODZIAKI niesamowite, chciało by się całą trójcę do łóżka zabrać :-)
OdpowiedzUsuńkochane słodziaki... :D
OdpowiedzUsuńAle Ty utalentowana jesteś, normalnie stworzona do igły! Piękne są !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Są cudowne. Takie prawdziwe , jak z mojego dzieciństwa.Może powinnaś porzucić dotychczasową pracę i zająć się malutką misiową manufakturką. Na pewno zrobiłabyś furorę. Gratuluję ręki.Dzięki za podpowiedź odnośnie haseł komentarzy, troszkę mi zajęło znalezienie tej opcji , ale się udało.Wiesz , dawno temu może 10 lat wstecz jeździłam z B do wspaniałej pasmanterii, której ściany poobwieszane były haftami krzyżykowymi . Sklep dył na waszej obwodnicy. Czy wiesz co się z nim stało?
OdpowiedzUsuńHej!
Śliczne :) Najfajniejszy ten z krawatem :) Szef wszystkich szefów ;)
OdpowiedzUsuństopy!!! aaaa... mają bombowe stopy!
OdpowiedzUsuńTen w krawacie jakby nieco zadziorny, ten w różowej kokardce wygląda na naukowca, zaś brązowa muszka to... moja miłość!!! :D
OdpowiedzUsuńMisiaki słodziuchne !!!
OdpowiedzUsuńTylko tulić i całować !!!
Penelopo jesteś niesamowita !!!
Pozdrawiam Aga
Ależ słodziaki:)))Cudne!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po prostu rewelacja! W pierwszym zakochałam się po uszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzemiłe te misie, dobrze że moje dziecię śpi bo zaraz kazałoby mi uszyć takie same (już kiedyś ten temat przerabialiśmy hihihi) a ja miałabym chyba z tym problem. Pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńo rany, cuuuuuuuuuuuuudne są, (kiedy ja dorosnę;))
OdpowiedzUsuńSuper misiaczki! Wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie !!! Choć jestem już dużą dziewczynką chciałabym się do nich przytulić
OdpowiedzUsuńmyślałam,że to kupne ! a tu taka niespodzianka, długo musiałaby się zastanawiać , który ładniejszy.
OdpowiedzUsuńchylę czoło ....
jakie piękne!!! a ten pierwszy, brązowonosy mówi do mnie - weź mnie do domu!!!! :)
OdpowiedzUsuńPenelopo, cudo!!
no nie!!! one są nadzwyczajne!!!i jak misternie wykonane!!
OdpowiedzUsuńCudne te misie, aż by się chciało mieć takiego na własność :)
OdpowiedzUsuńSą niesamowite !!! Ten z muszką skrywa niewinność, ten z krawatem to łagodny szef,a ten z różową kokardką ma minę damy ! Gratuluję wykonania. Pozdrawiam - Alina
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za tak pochlebne komentarze i tyle komplementów pod adresem moich łapek ...aż się zarumieniłam :) ...a miśki oczywiście dumne i blade (blade z natury -hihi), że takim powodzeniem w świecie się cieszą ;) i tyle pięknych dziewczyn chciałoby je tulić. One na to jak na lato :)
OdpowiedzUsuń* Elamika - a też nuciłam sobie tę melodię :)
* Maja71 -ech, pogoda u nas też beznadziejna :/
* Maggis Zaubernadel - w sierpmiu zwykle staroci w Gdańsku pod dostatkiem na Jarmarku Dominikańskim ... ale ceny nie zawsze są przyjazne. Jak znajdę adres dużego hangaru ze starociami (gdzieś na granicy Sopotu z Gdańskiem) to Ci podeślę.
W ramki zaopatruję się najczęściej u szklarzy - ramkarzy.
* Joanno -jeśli chodzi o sklep to już piszę Ci maila :)
Mega słodzieńkie! :)
OdpowiedzUsuńFajna tkanina misiowa,(o wykonaniu nie wspomnę) :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Ależ wypieszczone słodziaki! Rzeczywiście widać po buziach, że mają różne charakterki - Wesołek, Chytrusek i Smutasek. Mój faworyt to Wesołek z brązowa kokardką i to nie ze względu na uśmiech od ucha do ucha, ale na te brązowo-kwiatkowe stópki.
OdpowiedzUsuń* Joanno -zabrałam się za pisanie do Ciebie maila, a tymczasem Twojego mailowego adresu nie mogę znaleźć ani w Twoim profilu ani na blogu.
OdpowiedzUsuńOdezwij się do mnie słówkiem na mojego maila myszasul@gmail.com
żebym mogła do Cibie odpisać
Penelopo, miałam podobnego misia w dzieciństwie, tylko zapewne Twoje nie są wypychane trocinami. CUDOWNE!!!
OdpowiedzUsuńOj, jak ja bym chciała być małą dziewczynką !
Potupałabym nóżkami, może ktoś by się zlitował i przytulaka kupił ;)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie (u mnie pada, od rana)
Jak Ty się pięknie bawisz, Penelopo :-))
OdpowiedzUsuńAleż tu komentarzy nie mogłam sie doszukać końca tej kolejki.
OdpowiedzUsuńAle nie dziwie sie bo misiaczki sa poprostu urocze.
Penelopo uszyłaś je pieknie i tak dokładnie, sa doskonałe.
A te łapki z innego materiału sa słodkie.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Misiaki sa perfekcyjne.Wiecej chyba nic nie napisze tylko sobie jeszcze na nie popatrze.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo cudne!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Śliczne te misiunie - wesolutkie - fajne mają stópki :)
OdpowiedzUsuńSliczne i słodziutkie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekające mają stópki
pozdrawiam
Bo każy chłopiec powinien mić misia,
OdpowiedzUsuńdziewczynka też jezeli tylko chce,
bo wszystkim dzieciom wiadomo nie od dzisiaj,że
najlepiej śpi się z misiem To sie wie!
Cudeńka!!!
ten brązowonosy uroczy
Pozdrawiam
Są śliczne i wyglądają na baaardzo grzeczne :)
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki!!!!!!!Ten z brązową kokardką to takie niewiniątko:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)))
słodkie stópeczki mają te misiaki:)
OdpowiedzUsuńTak sympatycznych buziaczkow dawno nie widzialam!!!Faktycznie...choc na pierwszy rzut oka sa podobne do siebie to po glebszym obejrzeniu mozna dostrzec roznice... przede wszystkim w charakterkach oczywiscie:)
OdpowiedzUsuńO jeju! sama je uszyłaś????? ale są słodkie!! cudne! :)
OdpowiedzUsuńCudne te misiaczki.Zazdroszcze tej gromadki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki! Piękne wszystkie:) Oj Penelopo, Penelopo, co to się u Ciebie wyprawia:DD
OdpowiedzUsuń3ech muszkieterów :) Naprawdę śliczne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńserdeczne dzieki za fatyge juz slyszalam o tym jarmarku zaraz bedzie wpisamy na moja liste odwiedzin.
OdpowiedzUsuńgorace pozdrowienia Gosia
Misiu jest tak słodki że sama bym z nim spała :) :)
OdpowiedzUsuńMożna kupić u Pani takiego misia? szkofia@hotmail.com
OdpowiedzUsuńAle śliczne misiunie:)
OdpowiedzUsuńAle super te misie!!! Najbardziej przypadł mi do gustu ten z krawatem, ale i pozostałe są słodkie:)) Pewno niełatwo było je uszyc, tymbardziej podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne misiaki :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak Ty robisz takie cuda, są świetne
Przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Słodkie Misie-Pysie!
OdpowiedzUsuńOwszem bardzo do siebie podobne, ale jak to w rodzeństwie... Każdy inny i na swój sposób odmiennie figlarny!
Cudowny efekt zabawy igłą!
Wszystkie miski sa sliczne!
OdpowiedzUsuńchcialam uszyc dla dziecka i jesli nie problem to skad wziela Pani wykroj?jakbym nie podolala to Pani sprzedaje takie misie?
OdpowiedzUsuńW internecie jest dużo wykrojów... chociażby tu: https://www.pinterest.com/topics/teddy-bear-patterns/?utm_campaign=interestrecommendations&e_t=89d212b3b9e14be69a01e13245f121bc&utm_content=931342829000&utm_source=31&utm_term=4&utm_medium=2024
Usuń