poniedziałek, 9 listopada 2009
Rozmnażanie królików
Jak wszystkim wiadomo króliki mają duże możliwości rozrodcze. Nic dziwnego więc, że mnożą się na kolejnych blogach na potęgę ;)
"Wylęgły" się też u mnie. Miot nie za wielki -tylko jedna parka, ale na początek wystarczy :)
...już szykują się do świąt...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli są małżeństwem, to ten tryptyk kojarzy mi się z kłótnią małżonków (pewnie ona chce mieć dzieci, a on ma chwilowo dość:) Zdjęcie nr 1: porozmawiajmy o tym, nr 2: coś nie możemy się dogadać, nr 3: to chyba początek cichych dni :)) Penelopo - idealne, jak zawsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSympatyczne Króle ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem Twój uśmieszek, jak wspomniałam o swojej króliczej hodowli... ;))))
OdpowiedzUsuńTwoje króliczęta są boskie:) Ja nie wiem, czy ze swoim potomstwem w ogóle powinnam się pokazywać ;-P
Prześliczne króliki, bardzo wszytko ładnie i dokładnie uszyto, kiedy ja się tak naucze...
OdpowiedzUsuńKróliki pierwsza klasa :) Śliczne są!!
OdpowiedzUsuń*Milena -akurat Ci uwierzę, że kojarzysz ...przyznaj się, podsłuchiwałaś nieboraków ;) A oni kryzys przeżywają, bo ona chce liczne potomstwo a on ...Opla ;)
OdpowiedzUsuń*MariaPar, Dorota -dziękuję za komplementy w imieniu pary ;)
*Jolinko -Ty mnie tu nie kokietuj kochana :) wszak Twoim króliczym potomstwem z pierwszego miotu się zachwycałam z nutką zazdrości ;)
*Lietdeco -Ty już umiesz!
Świetna parka!Idealnie dobrana :)
OdpowiedzUsuńJakie one cudne!To już nie pierwsze ,które spotkałam dzisiaj na blogach...i podziwiam szczerze,nawet nie próbuję uszyć podobnych...to nie na moje możliwosci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
W końcu królik - symbol płodności :P
OdpowiedzUsuńA Twoje tildowe cuda wyszły bosko!!! i do zimy sie szykują - bomba!
Pozdrawiam :)
Piękne!!!
OdpowiedzUsuńPS-zmówiłyście się chyba z Jolinką-najpierw u Niej zemdlałam na widok nowych króliczków,a potem u Ciebie-zapomniałam,jak się nazywam(z wrażenia) :-)Serdecznie pozdrawiam i przesyłam przytulasy dla króliczków i misiaków .
śliczne królisie:)
OdpowiedzUsuńI bardzo pasuje do nich historyjka Milenki:)
Urocze w każdym calu , mają w sobie to coś co uśmiech wywołuje i oczy się śmieją :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPaula_71, Dag-eSz, Gazynia, Maju, Nettiko -króliczki nie posiadają się z radości po takich komentarzach ;)
OdpowiedzUsuń*Małgośka - nie wierzę, że nie poradziłabyś sobie z szyciem tych kicajów. Ty???
Cudne są!!!!Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńprzesłodkie te króliczki :) ale jak zobaczyłam jakiś czas temu serduszko wyszywane haftem wstążeczkowym to oniemiałam..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj uwazaj uwazaj. Jak masz parke to zanim sie obejzysz bedzie ich wiecej. Sa swietne :-)
OdpowiedzUsuńZdolniacha !!!Świetna parka . Jak tak dobrze zaczęłaś to może potomstwa się dorobią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.