sobota, 17 października 2009
Zdążyłam...
...wszystko przez Jaśmin ...i dzięki niej ;)
Był już późny wieczór, kiedy odwiedziłam blog mojej forumowej koleżanki. Kolejny jej wpis dotyczył Międzynarodowego Dnia Walki z Rakiem Piersi. Niby wcześniej natknęłam się już na podobne na innych blogach, ale zaprzątnięta swoimi walkami [...] uciekałam od tematów innych choróbsk...
I do końca nie wiem dlaczego ten wczorajszy wpis Asi poruszył mnie.To był impuls. Przeleciało mi przez głowę, że powinnam jednak przyłączyć się do tej akcji... ale jak mam zdążyć wymodzić coś do jutra ...a przede wszystkim co mam wymodzić???
I dostałam olśnienia. Pomysł przyleciał lotem błyskawicy.
Symbolem całej akcji jest różowa wstążeczka.
Wstążeczka....haft wstążeczkowy ...uśmiechnęłam się pod nosem. No, może w końcu uda mi się ... Od ponad trzech lat mam nieustanny apetyt na spróbowanie tej techniki. Nagromadziłam już "trochę" przeróżnych wstążeczek. Nabyłam książkę... tylko jakoś zabrać się za to nie mogłam, podobnie jak za wiele innych technik, które czekają sobie cierpliwie w przydługawej kolejce moich planów i zachciewajek.
Zabrałam się więc do dzieła.
Niezła zabawa. Ze trzy godziny poświęciłam na "wprawki". Szybko się przekonałam jak wiele możliwości drzemie w tych zwykłych wstążeczkach. Po drodze powstał projekt. Początkowo chciałam wyszywać tylko różowymi ..., ale stwierdziłam, że dodanie zielonego koloru jest jak najbardziej wskazane. Przecież to kolor nadziei... nadziei na zwycięską walkę.
... i powstało o trzeciej nad ranem serduszko wstążeczkowe :)
zdjęcia robione o w/w trzeciej nad ranem :/ ... z lampą i z klejącymi się oczętami.
Nie miałam wyjścia, bo dzień cały będę poza domem, a przecież musiałam zdążyć z tym wpisem na finał akcji :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudne serducho, ja również zgromadziłam akcesoria do haftu wstążeczkowego i nie mogę się zebrać aby coś zacząć,a pomysłów wiele ,
OdpowiedzUsuńMyszko kochana bardzo ci dziękuję za to prześliczne nocne serduszko, tak się cieszę że choć jedna moja forumowa koleżanka odpowiedziała na apel.Wielkie buziaki
OdpowiedzUsuńA na moim blogu odbierz sobie bukiet kwiatów z podziękowaniem.Jasmin
Uwielbiam ten haft :)
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie wiem o żadnej akcji zaraz się zapoznam :(
Piękne serduszko i gratuluję konsekwencji:postanowiłam-zrobiłam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż ono śliczne!!!Aż się nie chce wierzyć,że to Twoja pierwsza praca
OdpowiedzUsuńwykonana tą techniką.Miłego weekendu:)))
Zapraszam po wyróżnienie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://malowanyimbryczek.blogspot.com/2009/10/wyroznienie-1.html
Zdolna jesteś niesłychanie!!! :) Pierwsza praca wstążeczkowa i po prostu...cudo!
OdpowiedzUsuńWspaniałe serduszko.Faktycznie jak na pierwszą pracę w tej technice wyszło cudownie.
OdpowiedzUsuńZawsze podobał mi się haft wstążeczkowy ,pięknie ozdobiłaś nim serduszko . Pierwszy raz ??? Ale ty za pan brat z igłą i zdolne rączęta masz ,to i nic dziwnego ,że tak cudnie wyszło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczne serduszko!!! Podziwiam !!
OdpowiedzUsuńJak fajnie że wzięłaś się za ten haft! Pięknie to wyszło. Szczęka mi opadła. Znamy się 23 lata a Ty nadal mnie zadziwiasz:) Podziwiam
OdpowiedzUsuńCudne seruszko,a wybór tkaniny, którą zastosowałaś do drugiej strony swojej pracy Penelopo jest jak zwykle fantastyczny. Uwielbiam haft wstażeczkowy, a teraz podziwiajac Twe śliczne serduszko mam ochotę sama spróbować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo ciepło...Ania
Dziękuję pięknie za tak miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście moja pierwsza praca w tej technice i po tych pierwszych "potyczkach" mogę stwierdzic, że nie jest to trudne. Naprawdę warto spróbowac, aby się o tym przekonac. Zachęcam! ;)
Haniu, moja kochana C ;) -mam nadzieję, że sił i zdrowia mi wystarczy aby jeszcze nie jeden raz Cię zaskoczyc -buziaczki :*
Śliczne... Delikatne i ciepłe jak na serce przystało...
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa technika do spróbowania... Twój debiut moim zdaniem genialny, serducho pzrepiękne!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości tworzenia w nocy, tyle czasu tracę na spanie... ha, ha... mnie sen morzy już ok. 23-ej ;-)
przepiękne serduszko stworzyłaś :) Nie wierzę że to debiut w hafcie wstążeczkowym :)!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
I cóż dodać ...tylko się zachwycać i pogratulować :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWspaniale serducho!
OdpowiedzUsuńPenelopo! te serduszko jest przepiękne!!! i sama technika mnie ciekawi ogromnie, tylko podczytywałam na jej temat, ale nie próbowałam... te rózyczki wyglądają jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, piękne :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Przepiekne serce. Swietnie je zrobilas, az sie nie chce wierezyc, ze to poraz pierwszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń