wtorek, 29 marca 2011

Moja cierpliwość się skończyła.

...bo ile można czekać na tą wiosnę.
Stęskniona, wyjechałam na kilka dni na wieś. Myślałam, że tam może szybciej ją znajdę. Nic z tego.  Owszem, cieszyłam się nieśmiałym słońcem, ale ostatniego dnia wielkie płaty śniegu doprowadziły mnie do szewskiej pasji.
Bez łaski... sama sobie wiosnę zrobię -pomyślałam i wzięłam się do realizacji planu zastępczego ;)
Sypnęłam kwieciem w macie...


...i w połysku ( bo zdecydować się, która wersja lepsza, za nic nie umiałam)


W stareńkim koszu wyklułam sobie ptaszorki w iście wiosennym upierzeniu

Do pierwszych oblotów startowały ze śpiącego jeszcze na tarasie winobluszczu



... a czy te moje starania dadzą wiośnie do myślenia?...zawstydzą ją? ... ośmielą?... -zobaczymy.

Musi w końcu przyjść, chociażby dlatego, że dzisiaj razem z Nettiką zaklinałyśmy tę spóźnialską pannę.
Czekam więc na efekty ;))

I na koniec troszkę prywaty...
Zaproszenie do Gdyńskiego GEMINI na wystawę malarstwa mojej córci Hani.
Poczytać więcej można TUTAJ 
Wystawa apetyczna. Zapewniam ;) ...a moim faworytem jest "akt" truskawki w czekoladzie. Mniammm :)

44 komentarze:

  1. No to się postarałaś :) Teraz to zawstydzona wiosna na pewno rano zapuka do Twojego okna słonecznymi promykami :)
    Twoje wiosenne prace piękne
    pozdrawiam
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj,cudeńka!:))) Jakaś magia jest w Twych pisankach Penelopo Droga...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. He he :))też bym się zawstydziła, jak bym była tą ociągającą się wiosną, tyle cudeniek... ja szyję kury, ktoś zgłosił mi że chce. to szyję, a na ptaszki już nabrałam ochoty, tylko nie wiem ile z nich przeżyje przy 6 kotach :))))
    truskaweczka jest iście zmysłowa, ale w tej formie to do natychmiastowego pożarcia :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna wiąsna u Ciebie się zrobiła, twoimy rękami;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle dobra na Twoim blogu, Będę zaglądać systematycznie. Cieszę się, że tutaj trafiłam. Gratuluję uzdolnionej córki - niestety, zbyt daleko, by obejrzeć wystawę. Teraz, bo może prace zawitają kiedyś w moje strony? Albo ja w Twoje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ja też cgcę wiosny ale sypneło śniegeim... Jedyny widoczny akcent wiosenny to borsuki grasujące na podwórku strasznie wychudły po zimie.
    Jajka sliczne ptaszki urocze ale rysunek truskawki...cudo:)
    Pozdrawiam z Oslo Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  8. Penelopo, znam ten motyw kwitnącej jabłoni, uwielbiam te kwiatuszki, sama w tamtym roku zrobiłam takie jaja - są piękne! a ptaszki słodziutkie. pozdrawiam Cię wiosennie, ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wytwory, aż się wiosenniej zrobiło a truskaweczkę chętnie bym osobiście zeżarła(dobrze,że do Gdańska daleko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obrazy są przepiekne, córcia ma ogromny talent :)
    Pozdrawiam wiosennie
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekne pisanki. Misterna robota ( jak zwykle) Ptaszki tez sie swietnie prezentuja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję,że Twoje zaklinanie wiosny poskutkuje:))) Jajeczka śliczne w obu wersjach:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaja i ptactwo urocze. Nie moglam się powstrzymać i poszperalam na blogu Hani, swietnie maluje. Nie wiem daczego ale te dobre duchy z Waszego domu podobają mi się najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale cuda a córka widzę też zdolna Bestyjka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Очень красивые пасхальные яйца! Птички такие милые! Всё очень понравилось!)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie tę wiosnę przywołujesz, Penelopo. Ptaszyny w sam raz. Jajeczka z moim ulubionym motywem serwetkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne zaklinacze wiosny.
    Prace Hani świetne

    OdpowiedzUsuń
  18. Zadzialalo... u mnie wiosna juz jest, pewnie ja zawstydzilas i musiala sie wziasc wreszcie do roboty...
    Wcale sie nie dziwie bo takie kwiatowe pisanki to kazdemu dodaja ochoty do pracy,a ptaszorki kolorami moga konkurowac z brazylijskim karnawalem :)
    truskawka wyzwala u mie rozne "nietypowe asocjacje" ;) aczkolwiek bardzo przyjemne, a po obraz Twojej corki to chetnie bym sie juz w kolejce ustawila, jesli mozna naturalnie-ma dziewczyna talent

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaklinanie odniosło skutek, wiosna aż kipi przynajmniej u nas w Krakowie. A truskawką (cudną) nie kuś, proszę. Taki kawał drogi nad morze .... Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Co tu dużo mówić ,,niedaleko pada jabłko, od jabłoni,,

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś uparta ta wiosna w tym roku!
    Jaja piękne w obu wersjach:) A obraz truskawki wywołał u mnie ślinotok:))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pisanki cudne, ptaszki mnie znów zawstydziły, ze szyć nie potrafię, ale prawdziwie kolosalne wrażenie zrobiły na mnie prace twojej córki. Pozostaje mi tylko gratulować talentu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaja piekne, tez nie umiem powiedziec czy lepsze matowe czy lakierowane. Od razy poszukalam bloga Twojej corki, zeby podpatrzyc jak pieknie maluje.

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne pisanki, naprawdę mocno wiosenne, także chyba wiosna już się na stałe ośmieli po takich cudeńkach, zawitać do nas... :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Widać,że Twoje czary poskutkowały.W sobotę ma być u nas 21 stopni.
    Jajeczka i ptaszki są urocze !!!
    Prace Hani podziwiałam na blogu.Jej sernik z borówkami wywołał u mnie ślinotok.
    Pozdrawiam wiosennie:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Penelopo, chyba wyczarowałaś wiosnę. Dzisiaj mam przepiękną i ciepłą pogodę. A jajka w połysku wzbudzają moją zazdrość i truskawka tak apetycznie zachęca...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Kochana zaklinaj wiosnę, zaklinaj :) I ja się przyłączę, bo tej szarości mam serdecznie dosyć.
    Na wystawę pojadę, koniecznie! Tak smacznie wygląda. A może nawet będę miała zaszczyt poznać Was obie :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  29. Matowe czy połyskowe śliczne. Uważaj żeby ptasiaki gdzieś nie odrunęły, a choćby i do mnie, dziś tak wiosennie w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ta wiosna chyba u mnie zasiedziala sie, popchne ja w Twoim kierunku;-)
    Jajeczka sa bajeczne, wykonczenie bizuteria bardzo mi sie podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli chodzi o mnie to się udało - czuję ten zapach wiosny:)

    OdpowiedzUsuń
  32. no nie!!!!! zżarło mi...komentarz mi zżarło...dobrze,że nie tę apetyczna truskaweczkę:)Penelopko,wypuść te ptaszki-niech szybciutko lecą po Pania Wiosnę!!!!Piękne sa...i takie wiosenne właśnie...zapraszam tez do mnie na nowalijki wiosenne!!:))

    OdpowiedzUsuń
  33. sliczne ptaszki, apetyczna truskawka..mile oku jajeczka..no i masz wiosne..Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. juz wiosna idzie..:) piekne ptaszki, tez musze sobie parę uszyć..pisanki takie wiosenne , a talent córki do pozazdroszczenia :) pozdrawiam z Podlasia

    OdpowiedzUsuń
  35. Prawdziwa wiosna na Twoich pisankach! są piękne!!
    A córcia widzę talent po mamusi odziedziczyła :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Czy w macie, czy w połysku Twoja wiosna jest piękna :)
    Chętnie bym schrupała taką truskaweczkę z czekoladą ;)
    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  37. Kochana Myszko , zawstydziłaś panią wiosnę tymi pięknymi jajkami i teraz to już nie ma wyjścia ...musi przyjść :)) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  38. Czyli powodów do podziwu jest więcej niż tylko tych pięknych Twoich robótek 'drutowych' ;-) Rzeczywiście powiało wiosną z Twojego blogu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. O TAK!Tak trzeba wbrew zimie przywoływac wiosnę:))Ja posadziłam na balkonie bratki,a zaraz potem spadł śnieg:)ale bratki mrozoodporne i przetrwały atak mrozu:))I teraz jest pięknie,słonecznie:))A córcię masz zdolną,pięknie maluje:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękne jajeczka, ale ten obraz truskawki to dla mnie absolutnie numer jeden! Trzeba nie tylko talentu ale i dużo wyobraźni żeby coś takiego namalować!
    pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  41. Prace Twoje prace niezmiennie mnie zachwycają !
    Gratuluję Hani wystawy i tobie, tak zdolnej córki !

    OdpowiedzUsuń
  42. Hania Twoja ma wyjatkowy dar, truskawka mnie zachwycila, w pierwszym momencie pomyslalm, ze...to fotka:-)
    Wiosna zawstydzona zostala Twoimi Penelopko dzielami - niezawodnie!!!!
    Musi sie zjawic!
    Sciskam serdecznie:-)
    P.S. U mnie juz jest! Od wczoraj mamy + 24 stopnie w sloncu:-)

    OdpowiedzUsuń