środa, 15 kwietnia 2009

Bomba poszła w górę...

15 Kwiecień 2009


…i niech się dzieje co chce…
Rozpoczynam nową przygodę … z blogiem.
Witam więc wszystkich pięknie w progach mojej pracowni, gdzie zwykle dzieje się wiele, szczególnie kiedy mój Odys wyrusza na swoje Oceany. Wtedy długie samotne dni i wieczory spędzam oddając się moim pasjom…
A wszystko zaczęło się ( jak przystało na Penelopę) od tkania gobelinów. Było to ponad ćwierć wieku (!) temu. W międzyczasie moje fascynacje technikami rękodzielniczymi zmieniały się. Ostatnie lata króluje w mojej pracowni decoupage, który wciąż toczy spory o palmę pierwszeństwa z haftem krzyżykowym …ale jak znam życie nieoczekiwanie zwycięży zupełnie nowa technika …. i sama jestem ciekawa co to będzie???
…tymczasem na początek powiew minionych świąt











… a dla urozmaicenia moje tegoroczne w pośpiechu wydrapane kraszanki


1 komentarz: